W statku zwanym branża gamingową jest ostatnio tyle przecieków, że to cud, iż jeszcze pływa. W ostatnich tylko miesiącach mieliśmy do czynienia z atakami hackerskimi oraz ujawnianiem treści z co najmniej kilku gier, w tym wyjątkowo głośnych i bardzo oczekiwanych produkcji. Jednym z takich przepadków, prawdopodobnie największym w historii, jest wyciek materiałów z GTA 6, który postawił całe Rockstar Games na przysłowiowe nogi.
Niedługo po tym, gdy sprawa już nieco przycichła, doszło do kolejnej akcji hakerskiej, również związanej popularnej serii. Tym razem problem dotyczył Electronic Arts oraz The Sims 5 (nawa robocza). W obu przypadkach sytuacja dotyczyła:
- Popularnych serii.
- Dużych i wyczekiwanych gier.
- Tytułów, które zostały jedynie zapowiedziane, bez ujawniania konkretów.
Okazuje się, że to nie koniec problemów twórców gier z zachowaniem informacji o nadchodzących produkcjach. Teraz bowiem wyciekł bardzo duży fragment rozgrywki z Need for Speed Unbound.
Materiał z rozgrywki Need for Speed Unbound w sieci
Co tu dużo mówić, EA ponownie ma kłopoty spowodowane chyba niedostatecznymi zabezpieczeniami i niegodnymi zaufania osobami. Po dostępie do testów i materiałów, z kolejnej części serii The Sims, ofiarą wycieku padł Need for Speed Unbound. Najnowsza część jednej z najpopularniejszych marek „ścigałek” ma mieć premierę już za kilka dni, a konkretnie 2 grudnia 2022 roku.
Już teraz jednak do sieci trafiły obszerne fragmenty rozgrywki z Need for Speed Unbound. Nie jest to jednak spójna całość, a kompilacja fragmentów ujęta na kilku materiałach, która zawiera istotne elementy, jak:
- Crash cam – efekty podczas kraks.
- Market samochodowy i możliwości modyfikacji pojazdów.
- Fragment głównej rozgrywki, w tym ostatnie okrążenie wyścigu na Tourist Trap.
- Swobodna jazda po mieście.
- Kilka pojazdów.
- Ścieżkę dźwiękową.
- Bliższe spojrzenie na kreskówkową stylistykę.
Opublikowane na YouTube materiały wydają się zarejestrowanymi fragmentami streamu na serwisie Twitch, pochodzącymi z otrzymanej przedpremierowo kopii gry. Takowe najczęściej otrzymują osoby robiące jakieś formy recenzji, ale zazwyczaj (i pewnie także w tym przypadku) związane jest to z embargo na publikacje w określonym terminie. Tym razem chyba ktoś postanowił nie stosować się do wytycznych.
Jak widać, pierwszy film to nieco ponad 15 minut rozgrywki, a drugi już ponad 30 minut. W połączeniu z kilkoma krótszymi fragmentami można więc znaleźć łącznie prawie godzinę materiałów z Need for Speed Unbound.
Sprawdź też:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?