- U chorego ze skrajnie uszkodzonym sercem, pracującym jedynie w 22 proc., wykonaliśmy zabieg przewiercenia zwapniałych zwężeń w naczyniach wieńcowych z zastosowaniem sztucznego krążenia - mówi doc. Jerzy Sacha, koordynator Pracowni Hemodynamiki USK w Opolu.
W trakcie zabiegu okresowo serce pacjenta nie pracowało, a jego życie było podtrzymywane przez urządzenie Impella. Chory jednak przez cały czas był świadomy i lekarze mieli z nim ciągły kontakt.
- Stopień zwapnień w tętnicach wieńcowych był tak zaawansowany, że dopiero wiercenie mikrowiertłem z prędkością 165 000 obrotów na minutę pozwoliło usunąć zwężenia. Zabieg trwał ponad dwie godziny, natomiast pacjent od razu odczuł poprawę i na drugi dzień mógł wstać z łóżka. Warto wspomnieć, że przy tak skrajnie uszkodzonym sercu inne sposoby leczenia nie są możliwe. Klasycznego zabiegu kardiochirurgicznego chory by nie przeżył - podkreśla doc. Sacha.
- Ma to ogromne znaczenie dla innych pacjentów z ciężką niewydolnością serca, którzy powinni wiedzieć, że w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym mamy do zaproponowania nowe możliwości leczenia. Chcielibyśmy zaapelować do pacjentów z ciężko uszkodzonym sercem, żeby zgłaszali się do naszego ośrodka - każdy przypadek będzie analizowany i zaproponujemy indywidualny sposób leczenia - mówi doc. Sacha.
Zabieg został przeprowadzony przez zespół lekarzy: Jerzy Sacha, Krzysztof Krawczyk, Jarosław Bugajski.
Kardiolodzy z USK dziękują opolskiemu NFZ za wsparcie w tych unikalnych, ale ratujących życie procedurach.
OPOLSKIE INFO - 18.05.2018
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?