Sztuka "Kolorowi Ludzie" w reżyserii Honoraty Mierzejewskiej-Mikoszy stawia przed widzem pytania o stworzenie, a przede wszystkim o człowieka.
W spektaklu gra dwóch Strażników (w tych rolach: Barbara Lach i Andrzej Mikosza), którzy odkrywają tajemnice ukryte w piasku i magicznej szafie pełnej szuflad...
- W tym przedstawieniu jesteśmy tymi, którzy "stwarzają" za każdym razem jakby nowy świat, ale nie jesteśmy bogami - mówi Andrzej Mikosza. - Pokazujemy, że ludzie nie są jednakowi, za to mogą być kolorowi a w zachowaniu bardzo różnorodni. Pokazujemy więc różnorodność rodzaju ludzkiego na ziemi.
- Trochę zahaczamy o ten nasz świat, trochę o jakiś inny. Jesteśmy wielowymiarowi - dodaje Barbara Lach.
Reżyserka "Kolorowych Ludzi" przyznała, że jedną z inspiracji w pracy nad sztuką był jej malutki synek.
- W naszym życiu pojawia się dużo pytań - mówi Honorata Mierzejewska-Mikosza. - Myślę, że syn pomaga mi w zrozumieniu świata, co więcej - pomagamy sobie wzajemnie. To dlatego spektakl dedykowany jest 2, 3 i 4-latkom. W moim przypadku, zadawanie pytań przez dzieci, prowokuje robienie spektakli.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?