Komisariaty poczekają na remont

Radosław Dimitrow
Radosław Dimitrow
Komisariat policji w Zawadzkiem mieści się w starej, przedwojennej kamienicy. - Jest nam wstyd że musimy przyjmować ludzi w takich warunkach - przyznają policjanci.
Komisariat policji w Zawadzkiem mieści się w starej, przedwojennej kamienicy. - Jest nam wstyd że musimy przyjmować ludzi w takich warunkach - przyznają policjanci. Radosław Dimitrow
Policjanci z małych miasteczek urzędują w obskurnych, starych budynkach, bez szans na zmiany. Do 2015 roku w ramach tzw. standaryzacji komend przewidziane są jedynie remonty jednostek w Opolu, Nysie i Brzegu.

Remonty będą przeprowadzone na mocy ogłoszonego w 2012 roku Programu Standaryzacji Komend i Komisariatów. Mówił o nim sam premier Donald Tusk i obiecał na ten cel miliard złotych. Z tej kwoty w ciągu trzech lat na Opolszczyznę skapnie ok. 20 mln złotych, czyli ok. 2 proc. z całości.

Pieniądze te będą przeznaczone na remont I komisariatu policji w Opolu (szacunkowy koszt: 1,2 mln zł), modernizację komendy w Nysie (2,7 mln zł) oraz kompleksową przebudowę komendy w Brzegu, gdzie prace pochłoną ok. 16 mln złotych.

- Miejsca inwestycji i zakres prac zostały zatwierdzone przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych, które otrzymało od komendanta wykaz potrzeb z całego województwa - tłumaczy podkom. Hubert Adamek, rzecznik w Komendzie Wojewódzkiej Policji w Opolu.

Na modernizację i budowę nowych komisariatów w małych miejscowościach na razie resort nie przewidział pieniędzy. Tymczasem wiele z nich jest w opłakanym stanie. Na przykład w Zawadzkiem siedziba funkcjonariuszy mieści się w obskurnej, przedwojennej kamienicy. Pokoje i korytarze są ciasne, budynek kompletnie nie jest przystosowany do potrzeb niepełnosprawnych - osoba poruszająca się na wózku nie wjedzie nawet na parter, bo napotka na schody.

- Jest nam wstyd, że petenci muszą załatwiać swoje sprawy w takich warunkach - przyznają policjanci. - U nas nie ma nawet poczekalni, więc ludzie sterczą na korytarzu.

Starosta strzelecki dysponuje terenem pod budowę nowego komisariatu w Zawadzkiem. Ale MSW musi najpierw wygospodarować pieniądze na te inwestycję. Tymczasem dotychczas resort nie zlecił nawet opracowania projektu budowlanego.

W podobnej sytuacji są policjanci w Grodkowie. Tam ziemię pod nową siedziby przekazała gmina. - Zrobiliśmy to, bo uważamy, że na bezpieczeństwie nie można oszczędzać - tłumaczy Marek Antoniewicz burmistrz Grodkowa. - Ale teraz ruch należy do policji. Gmina nie może wybudować funkcjonariuszom siedziby na własny koszt.

Nie tylko małe komisariaty czekają na pieniądze z programu standaryzacji. W Krapkowicach komenda mieści się w ponad 100-letnim budynku. Miejsca jest tak mało, że policjanci nie mają gdzie trzymać dokumentów. Brakuje garaży dla radiowozów, a nawet porządnych kojców dla psów. Dodatkowym utrudnieniem jest fakt, że część funkcjonariuszy urzęduje w innym obiekcie, oddalonym o ponad pół kilometra od głównej siedziby. Niektórzy policjanci muszą tę trasę pokonywać po kilka razy dziennie, np. po to, żeby podbić dokumenty u naczelnika.

- Są pewne uciążliwości, dlatego od kilku lat zgłaszamy potrzebę budowy nowej komendy w Krapkowicach, która skupiłaby wszystkich policjantów w jednym miejscu - przyznaje Jarosław Waligóra, rzecznik krapkowickiej policji.

Powodów do narzekań nie mają natomiast policjanci z Głogówka i Dobrodzienia. Pracują w komfortowych warunkach. Tam w ciągu ostatniego roku oddano do użytku nowe komisariaty.

Według danych Najwyższej Izby Kontroli w skali kraju, sytuacja wciąż jest jednak fatalna. Spośród 5,5 tys. budynków, które wykorzystują policjanci aż połowa nie spełnia podstawowych norm i wymaga pilnych remontów.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska