Komisarz na razie nie przybędzie

Joanna Forysiak
Wbrew wcześniejszym przewidywaniom, wojewoda opolski Leszek Pogan zaakceptował program naprawczy gminy Otmuchów.

Oznacza to, iż wojewoda dał lokalnemu samorządowi czas na samodzielne rozwiązanie narosłych problemów gminy i na razie nie wprowadzi zarządu komisarycznego.

- Podczas wczorajszego spotkania Leszek Pogan stwierdził, iż będzie oczekiwał na uchwalenie budżetu i pierwsze efekty programu - powiedział "NTO" Krzysztof Konik, burmistrz Otmuchowa. - Dotychczasowe rewelacje o wprowadzeniu komisarza od 1 marca są więc tylko plotkami rozpowszechnianymi przez otmuchowską opozycję.
Przypomnijmy, iż program poprawy sytuacji gminy przewiduje między innymi likwidację szkół podstawowych i przedszkoli w Bukowie, Ligocie Wielkiej, Łące i Jasienicy Górnej, rezygnację z linii MPK Goświnowice - Suszkowice, Koperniki - Nadziejów, likwidację straży miejskiej, ograniczenie oświetlenia ulic i placów czy zmniejszenie dotacji na jedyną placówkę kultury w gminie. Restrykcyjne oszczędności mają przynieść gminie około 3 milionów złotych, ale radni staną przed problemem podjęcia niepopularnych decyzji, które na pewno nie spodobają się mieszkańcom.
- Najbliższa sesja 27 lutego, podczas której rada ma podjąć decyzje o likwidacji nierentownych placówek oświaty, będzie sprawdzianem, czy jej członkowie potrafią wyjść poza partykularne interesy środowisk, z których się wywodzą - zapowiada burmistrz Konik. - Oczywiście obawiam się reakcji społeczeństwa, ale w realizacji przedłożonego planu widzę przed Otmuchowem szansę wyjścia z impasu, w jakim się znalazł. Jeżeli jednak radni sprzeciwią się likwidacji szkół i przedszkoli, rozważam nawet możliwość rezygnacji ze stanowiska. Nie chcę bowiem brać odpowiedzialności cywilnej za to, co się stanie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska