Komisja agrarna ruszyła w teren. Rolnicy czy przedsiębiorcy rolni? Kto dostanie 10 tys. hektarów po Top Farms?

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Przed rokiem Solidarność RI zorganizowała protest w Głubczycach, domagając się podziału ziemi Top Farm między rolników
Przed rokiem Solidarność RI zorganizowała protest w Głubczycach, domagając się podziału ziemi Top Farm między rolników Marcin Żukowski
10 tysięcy hektarów ziemi pod Głubczycami za rok wraca do skarbu państwa. Rządowa agencja powołała komisję, która ma zaproponować sposób jej zagospodarowania. Organizacje rolnicze krytykują, że to spóźnione działania.

Gorącym przedmiotem sporu jest 10 tysięcy żyznych gruntów rolnych w okolicy Głubczyc, które od 30 lat są dzierżawione od skarbu państwa przez firmę Top Farms. Dzierżawa wygasa 31 grudnia tego roku i nie może być przedłużona, bo Top Farm w 2011 roku nie zgodził się na przekazanie części swoich terenów dla rolników indywidualnych.

- Dyrektor Oddziału Terenowego KOWR w Opolu powołał komisję, której celem jest opracowanie propozycji możliwych sposobów rozdysponowania nieruchomości – informuje Dominika Walczak, rzecznik prasowy KOWR. - Zadaniem komisji jest m.in. wskazanie na jakich gruntach powinny powstać jednostki gospodarcze, których wielkość, rozłóg i stan obiektów budowlanych umożliwią przyszłym dzierżawcom prowadzenie racjonalnej działalności gospodarczej. Komisja wskaże też grunty rolne, które powinny zostać przeznaczone na powiększenie gospodarstw rodzinnych.

Nowy dyrektor ma dodać gazu

Powołanie komisji to prawdopodobnie decyzja nowego dyrektora KOWR w Opolu Henryka Kuriaty, który pełni te obowiązki od tygodnia. Nieoficjalnie mówi się, że Kuriata ma przyspieszyć prace nad podziałem największego w Polsce areału, który w tych latach wraca do skarbu państwa. Organizacje rolnicze krytykują państwowa agencję, że do końca tego roku nie zdąży wybrać nowych dzierżawców.

- Nie wiedziałem, że taka komisja została powołana. Nie miałem jeszcze okazji porozmawiać z nowym dyrektorem opolskiego KOWR – komentuje Marek Froelich, prezes Izby Rolniczej w Opolu czyli rolniczego samorządu.

- Domagamy się rzetelnych i jednoznacznych deklaracji, jak ta ziemia zostanie rozdysponowana – komentuje Tomasz Ognisty, wiceprzewodniczący Solidarności Rolników Indywidualnych i rady powiatu głubczyckiego. I podaje za wzór oddział KOWR w Częstochowie, który właśnie przygotował podział gruntów po podobnej, choć mniejszej (2,5 tysiąca hektarów) spółce rolnej w Raciborzu.

- Tam już zapowiedziano przetargi na dzierżawę w III i IV kwartale tego roku. I rolnicy to zaakceptowali. W Głubczycach ziemi jest cztery razy więcej, a opolskim KOWR nadal nie ma pomysłu co z nią zrobić – komentuje Ognisty.

Kto zabierze najlepsze kąski?

Podział będzie największą kością niezgody. W 2020 roku powiatowa rada izby rolniczej w Głubczycach zaproponowała, aby wszystko wystawić na przetargi dla rolników indywidualnych. A jeśli gdzieś nie znajdzie się dzierżawca, to oddać resztę do państwowego Kombinatu Rolnego w Kietrzu. Zwolennikiem takiego rozwiązania jest Tomasz Ognisty. Prezes Opolskiej Izby Rolniczej ma inne zdanie. Obawia się, że nagłe zatrzymanie pracy potężnej spółki rolniczej Top Farms, spowoduje zbyt duże zawirowania na rynku rolnym. Top Farm hoduje ok. tysiąca sztuk krów mlecznych, od lat selekcjonowanych i osiągających najlepsze wyniki w kraju. Tego stada nie można po prostu zlikwidować w jeden dzień, bo padnie kilka mleczarni.

- Przejęcie tych gruntów, to bardzo złożona prawnie operacja, którą powinno się zacząć kilka lat temu – mówi Marek Froelich z IR. – Trzeba odkupić od Top Farms budynki gospodarcze, dopilnować, aby dzierżawione budynki oddano w stanie nie pogorszonym. Z Top Farm współpracuje ok. 200 rolników, którzy kupili sprzęt i świadczą im usługi. Co będzie z nimi? Co będzie z odbiorcami dotychczasowej produkcji Top Farms. Trzeba zdecydować, co zrobić z prowadzoną tam produkcją materiału nasiennego, z wzorową produkcją ziemniaków. To trzeba robić bardzo rozważnie i odpowiednio rozłożyć w czasie. Dopuszczam rozwiązanie, że część gruntów zostanie zagospodarowana inaczej niż dzierżawa na powiększenie indywidualnych gospodarstw.

Z odpowiedzi KOWR dla NTO wynika, że agencja zakłada utworzenie „jednostek gospodarczych” na terach Top Farms. Już istniejące przepisy umożliwiają wydzielanie zorganizowanych części majątku dla tzw. ośrodków produkcji rolnej, swoistych „folwarków” po 300 – 900 hektarów z zabudowaniami, które przejmą dotychczasową produkcję i odbiorców. Dzierżawców takich ośrodków też trzeba wybierać w otwartych przetargach, w których będzie mógł także uczestniczyć Top Farms. Zdecyduje oferowana cena za dzierżawę.

Jednak Solidarność RI już sugeruje, że te podziały są w KOWR przygotowywane pod dyktando … Top Farms.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska