Komisja odkryła niedoróbki

Monika Kluf [email protected] 077 44 71 217
Starostwo chce monitorować inwestycję.  Żeby nie było tak, jak z halą sportową w pobliskiej Byczynie, gdzie w porę niewyłapane niedoróbki poskutkowały zamknięciem obiektu. (fot. Helena Wieloch)
Starostwo chce monitorować inwestycję. Żeby nie było tak, jak z halą sportową w pobliskiej Byczynie, gdzie w porę niewyłapane niedoróbki poskutkowały zamknięciem obiektu. (fot. Helena Wieloch)
Komisja, która co miesiąc monitoruje budowę łącznika przy Zespole Szkół w Oleśnie, wykryła niedoróbki.

Łącznik między budynkiem szkoły a halą sportową, której budowa wkrótce się rozpocznie, był projektowany w 2004 roku - tłumaczy  Stanisław Belka, wicestarosta oleski. - Od tamtej pory zmieniły się nieco przepisy budowlane, stosowane materiały, co wymagało wprowadzenie w trakcie budowy pewnych poprawek.

Między innymi dlatego powołano komisję, którą tworzą przedstawiciele dyrekcji szkoły, starostwa jako inwestora, oraz wykonawca, inspektor nadzoru i projektant. Komisja zbiera się na budowie raz w miesiącu, by monitorować przebieg prac.

- W trakcie inwestycji wyszły pewne niedoróbki projektowe - mówi wicestarosta. - Na przykład brak sieci energetycznej w  łączniku. Udało się to w porę wyłapać i poprawić w trakcie inwestycji. W przeciwnym razie trzeba by było potem pruć ściany w nowym budynku.

Podobnie byłoby z pracownią biologiczno-chemiczną w łączniku. Podłączono tam do stołów laboratoryjnych wszystkie media, w tym wodę. Ale ktoś nie pomyślał o odpływie. Zauważył to wykonawca i zgłosił projektantowi oraz komisji.

Starostwo chce monitorować inwestycję.  Żeby nie było tak, jak z halą sportową w pobliskiej Byczynie, gdzie w porę niewyłapane niedoróbki poskutkowały zamknięciem obiektu.

Tak samo monitorowana będzie budowa hali sportowej. Pod koniec kwietnia został rozstrzygnięty przetarg na wykonawstwo. Starostwo czeka jeszcze na uprawomocnienie się jego wyniku. Wówczas będzie można podać dokładny termin rozpoczęcia prac.

W budżecie powiatu zaplanowano na budowę hali 5,6 mln zł. - Tymczasem najtańsza oferta w przetargu opiewała na mniej niż 4 mln zł - zdradza wicestarosta.  - Z powodu kryzysu wykonawcy walczą o zlecenia obniżając ceny, a my na tym korzystamy - dodaje. 

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska