- Wierzyciel chce dać dłużnikowi szansę, dlatego na jego wniosek sąd zawiesił egzekucję z majątku firmy - tłumaczy Edward Kuczyński, komornik prowadzący postępowanie.
Firma TSP należy do przedsiębiorcy Giuseppe Lory. W 2010 r. firma wybudowała w Prudniku, na terenie włączonym do Wałbrzyskiej Specjalnej Strefy Ekonomicznej, nowoczesną halę produkcyjną.
Wyposażyła zakład w potężne prasy i urządzenia do obróbki metalu, zatrudniła i przeszkoliła kilkunastu pracowników. TSP miało produkować elementy do silników elektrycznych.
Z nieznanych jednak przyczyn wstrzymało produkcję, nie zapłaciło też prawie 1,8 mln zł za prace budowlane firmie Hochtief, która wystąpiła do sądu o zwrot należności.
W maju br. zapadł prawomocny wyrok, nakazujący spłatę zadłużenia, które urosło do 2,8 mln zł. Wierzyciel wystąpił do komornika o zlicytowanie nieruchomości, której wartość biegły oszacował na ponad 5 mln zł.
W środę przed sądem w Prudniku miała się odbyć już druga licytacja za 2/3 wartości (3,4 mln zł). Nikt jednak nie wpłacił wadium (rękojmi). Dzień wcześniej dłużnik doszedł do porozumienia z wierzycielem.
W siedzibie TSP odmówiono nam jakichkolwiek komentarzy o sytuacji firmy. Nieoficjalnie wiadomo, że włoska firma ma inwestora - inną włoską firmę, która chce spłacić długi i uruchomić produkcję. Firma TSP ma koncesję na działanie w specjalnej strefie ekonomicznej i po rozpoczęciu produkcji może liczyć na duże ulgi podatkowe. Jeśli tego nie zrobi - koncesja wygaśnie.
Gdyby ostatecznie udało się wznowić działalność w Prudniku, w zakładzie powstanie około 20 miejsc pracy.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?