Do likwidacji doszło w dramatycznych okolicznościach, ponieważ towary z marketu budowlanego mieszczącego się przy ul. Byczyńskiej zajął komornik. Pod magazyn sklepy podjechały tiry, wywożące rzeczy.
- Zarząd spółki został zmuszony podjąć trudną decyzję o zamknięciu marketu w Kluczborku z powodu braku porozumienia w rozmowach prowadzonych z bankiem, będącym wierzycielem NOMI S.A. - informuje Edyta Stępniewska, dyrektor marketingu w spółce.
Wcześniej zarząd NOMI próbował negocjować z bankiem warunki i harmonogram spłaty zadłużenia. Bank stracił jednak cierpliwość i nakazał egzekucję należności.
- W wyniku zajęcia towarów sklep w Kluczborku na parę miesięcy stracił możliwość prowadzenia działalności handlowej, a nie możemy pozwolić na utrzymanie przez tak długi czas marketu nie przynoszącego zysku - dodaje Edyta Stępniewska.
W związku z zamknięciem sklepu rozwiązane zostały umowy z wszystkimi pracownikami (w kluczborskim NOMI pracowało ok. 20 osób), pracownicy dostali propozycje przeniesienia, a NOMI prowadzi rozmowy z firmą zainteresowaną przejęciem budynku przy ul. Byczyńskiej 99
Czytaj w piątek (11 kwietnia) w tygodniku "NTO Olesno-Kluczbork" - bezpłatnym dodatku do papierowego wydania "Nowej Trybuny Opolskiej" - lub kup e-wydanie NTO.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?