Koncern mięsny planuje budowę wielkiej chlewni w Namysłowie

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Mieszkańcy Minkowskiego obawiają się sąsiedztwa chlewni na prawie 2 tys. sztuk trzody.
Mieszkańcy Minkowskiego obawiają się sąsiedztwa chlewni na prawie 2 tys. sztuk trzody. Krzysztof Strauchamnn
W marcu tego roku dwie spółki zależne od koncernu mięsnego Gobarto, największego w Polsce producenta czerwonego mięsa, wystąpiły do burmistrza Namysłowa o wydanie decyzji środowiskowej dla dwóch projektowanych dużych chlewni świń na prawie tysiąc sztuk warchlaków i tysiąc sztuk tuczników.

Jedna miała powstać w Przeczowie, w istniejących budynkach gospodarczych. Firma Agroprof chciała tu prowadzić hodowlę bezściółkową. Odchody zwierząt zgodnie z planem miały spływać przez ruszty do zbiorników, a potem miały być wylewane na pola, co powoduje duży odór.

Inicjatywa wzbudziła silny protest mieszkańców, wspieranych przez sołtysa. Negatywną opinię przedstawił także Sanepid. W sierpniu firma sama wycofała z urzędu swój wniosek.

Inną zamkniętą chlewnię o długości 120 metrów i pojemności do dwóch tysięcy sztuk warchlaków i tuczników chce wybudować w Minkowskim firma AGRO NET.

Tu też mieszkańcy napisali protest do burmistrza. 6 listopada odbyło się burzliwe spotkanie z udziałem ludzi, władz gminy i przedstawicielem inwestora. Burmistrz jeszcze nie wydał decyzji środowiskowej.

Firma przedstawiła raport oddziaływania inwestycji na środowisko, do którego władze mają zastrzeżenia. Swojego stanowiska w tej sprawie nie przesłała też Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska w Opolu.

- To sąsiedztwo nie może być uciążliwe dla mieszkańców . Zapowiedziałem, że nie zaakceptuję obecnej lokalizacji, czyli chlewni w odległości 200 metrów od ogrodów - zapowiada burmistrz Namysłowa Julian Kruszyński. - Inwestor ma w tym rejonie dużo swojego terenu i może odsunąć lokalizację chlewni od osiedla mieszkalnego. Oczekuję, że firma przedstawi inną lokalizację i będziemy na jej temat rozmawiać z udziałem mieszkańców wioski. Upór w tej sprawie nie opłaci się inwestorowi.

Tymczasem mieszkańcy upierają się, że wcale nie chcą takiego sąsiada. Nawet kilometr czy dwa od domów.

Zobacz też: Opolskie Info [17.11.2017]

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska