Koncert nad piękną modrą Odrą

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Podczas Marsza Radetzky'ego Hannelore Swartman  dyrygowała orkiestrą i bijącą brawo publicznością.
Podczas Marsza Radetzky'ego Hannelore Swartman dyrygowała orkiestrą i bijącą brawo publicznością.
Połączone orkiestry z Mainz i z Opola zagrały Straussów i muzykę filmową.

Koncert noworoczny na zaproszenie konsula Niemiec w Opolu i marszałka województwa opolskiego ma już pięcioletnią tradycję, ale po raz pierwszy dla publiczności w sali koncertowej opolskiej szkoły muzycznej trzeba było dostawiać krzesła. Tłumnie przybyli przedstawiciele mniejszości niemieckiej i większości polskiej.

Wspólnie wystąpiły dwa młodzieżowe zespoły: Willigis Symphonie Orchester z gimnazjum w Mainz oraz Orkiestra Symfoniczna Państwowej Szkoły Muzycznej im. Fryderyka Chopina w Opolu.

Program koncertu był zróżnicowany. Obok muzyki Straussów publiczność usłyszała także muzykę do filmów "Władca Pieścieni" i "Park Jurajski". Dyrygowali Hannelore Swartman, Hubert Prochota i Thomas Grasse. Konferansjerkę poprowadził Leonard Malcharczyk.

- Opole to jest fajne miasto nad piękną modrą Odrą - mówił zapowiadając wykonanie "Nad pięknym modrym Dunajem". - Jedni stracili tu serce, za to inni znaleźli robotę.

Młodzi muzycy bardzo się podobali, grając muzykę wiedeńską (podczas marsza Hannelore Swartman dyrygowała zarówno orkiestrą, jak i bijącą rytmicznie brawa publicznością), ale samych siebie przeszli dopiero przy muzyce filmowej.

- Młodzież lubi to grać, bo to jest z muzyka z filmów, które oglądają. Żeby koncert zabrzmiał tak jak dzisiaj, potrzeba dwudziestu lat współpracy - mówi Hubert Prochota, dyrygent orkiestry. - Spotykamy się regularnie co roku, bywa że cztery razy. Pracowałem z opolską młodzieżą od początku stycznia nad starymi i nowymi utworami. Orkiestra z Mainz od poniedziałku miała zgrupowanie w Niemczech, a od czwartku ćwiczyliśmy już razem w Głuchołazach. Podczas wieczornych spotkań integracyjnych młodzież polska i niemiecka bawi się razem przy muzyce rozrywkowej. Oni się naprawdę świetnie rozumieją, także bez pomocy dorosłych.
- Koncert bardzo mi się podobał i to obie części - mówi Rudolf Urban, szef koła DFK w Izbicku. - Taki koncert jest świetnym pomysłem. Jak każde przedsięwzięcie, w którym młodzi ludzie z obu krajów robią coś harmonijnie razem.

O owej harmonii mówił także współgospodarz koncertu, konsul Niemiec Opolu, Peter Eck. Podkreślił, że partnerstwo polsko-niemieckie wyrażające się nie tylko współpracą rządów, ale także województw, powiatów, gmin i szkół jest zjawiskiem równie ważnym i obiecującym jak długoletnia przyjaźń niemiecko-francuska. Przypadająca w tym roku 20. rocznica polsko-niemieckiego traktatu o dobrym sąsiedztwie powinna tę współpracę jeszcze umocnić.

Ein Konzert an der schönen blauen Oder

Ereignis. Vereinte Orchester aus Mainz und Oppeln spielten Strauss und Filmmusik.
Das Neujahrskonzert auf Einladung des deutschen Konsuls in Oppeln und des Marschalls der Woiwodschaft Oppeln ist bereits seit fünf Jahren eine Tradition, doch zum ersten Mal in seiner Geschichte mussten Stühle fürs Publikum dazugestellt werden. Zahlreich erschienen Vertreter der deutschen Minderheit und der polnischen Mehrheit.

Gemeinsam traten zwei Jugendorchester auf: Willigis Symphonieorchester des Willigis-Gymnasiums in Mainz und das Symphonie-orchester der Staatlichen Chopin-Musikschule in Oppeln.

Das Programm des Konzerts war sehr vielfältig. Neben der Strauss Musik bekam das Publikum auch Musik aus den Filmen "Der Herr der Ringe" und "Jurassic Park" zu hören. Es dirigierten Hannelore Swartman, Hubert Prochota und Thomas Grasse. Der Ansager war Leonard Malcharczyk.

- Oppeln ist eine hübsche Stadt an der schönen blauen Oder - sagte er in der Ansage zur "An der schönen blauen Donau". - Die einen haben hier ihr Herz verloren, andere widerum haben hier einen Job gefunden.
Die jungen Musiker fanden beim Publikum mit der Wienerklassik großes Gefallen (beim Marsch dirigierte Hannelore Swartman und das Publikum gab mit Klatschen den Rhytmus an), doch bei der Filmmusik haben sie sich selbst übertroffen.

- Die Jugendlichen spielen das gerne, weil es die Musik aus den Filmen ist, die sie sich selbst anschauen. Damit ein Konzert so klingt, wie heute, braucht es zwanzig Jahre Zusammenarbeit - sagt Hubert Prochota, Dirigent des Orchesters. - Wir treffen uns regelmäßig jedes Jahr, manchmal sogar vier Mal im Jahr. Ich habe mit der Oppelner Jugend seit Anfang Januar an den alten und neuen Musikstücken gearbeitet. Das Orchester aus Mainz hat seit Montag in Deutschland, und seit Donnerstag gemeinsam mit uns in Bad Ziegenhals geprobt. Währen der Integrationstreffen am Abend verbrachten die polnischen und die deutschen Jugendlichen gemeinsam ihre Zeit bei Unterhaltungsmusik. Sie kommen miteinander wirklich sehr gut aus, auch ohne Hilfe der Erwachsenen.

- Das Konzert hat mir sehr gefallen und zwar seine beiden Teile- sagte Rudolf Urban, Vorsitzende des DFK in Stubendorf. - Ein solches Konzert ist eine tolle Idee. Wie jedes Unterfangen, bei dem junge Menschen aus beiden Ländern etwas gemeinsames machen.

Von dieser Harmonie sprach auch der Mitveranstalter des Konzerts, der deutsche Konsul in Oppeln, Peter Eck. Er beteuerte, dass die deutsch-polnische Zusammenarbeit der Regierungen, aber auch Woiwodschaften, Landkreisen, Gemeinden und Schulen eine ebenso wichtige und erfolgsversprechende Erscheinung, wie die langjährige deustch-französische Freundschaft ist. Der in diesem Jahr anfallende 20. Jahrestag des Abschlusses des deutsch-polnischen Nachbarschaftsvertrages sollte diese Zusammenarbeit noch befestigen.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska