Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Ratunek w rzezi

HOLANDIA
90 krów wyprowadzono w czwartek na rzeź z farmy w Vriescheloo w prowincji Groningen w Holandii, ponieważ u jednej z nich wykryto chorobę szalonych krów (BSE). Dopiero za dwa tygodnie testy wykażą, czy choroba dotknęła wyłącznie 6-letnią Candy Can Be, czy także pozostałe jej towarzyszki z obory. Jest to trzeci przypadek tej choroby zanotowany w Holandii, ale pierwszy w tym roku.

Pierwszy w tym roku przypadek choroby szalonych krów

     Ministerstwo Rolnictwa Holandii, które poinformowało o zdarzeniu, wyraziło nadzieję, że - tak jak i poprzednio - jest to przypadek odosobniony i nie ma powodu do obaw. Także Komisja Europejska nie widzi na razie powodu, aby wstrzymać eksport wołowiny z Holandii do innych krajów europejskich. Jednak tutejsi farmerzy uważają, że kolejny wykryty przypadek BSE podważy zaufanie do jakości holenderskiej wołowiny i uderzy w eksport tego gatunku mięsa. Niektóre kraje już wcześniej nałożyły embargo na holenderską wołowinę. Należą do nich m.in. USA, Argentyna, Brazylia, kilka krajów Środkowego Wschodu i kilka europejskich państw spoza Unii.Niezależnie od rezultatów badań Candy, stajnie, w których przebywała zarażona krowa, muszą być oczyszczone, a wszystkie krowy wybite. Specjalna komisja zbada, jak doszło do zarażenia chorobą, a zwłaszcza skąd pochodziła pasza, którą bydło było karmione. Nie ma wątpliwości bowiem, że choroba szalonych krów została wywołana karmieniem bydła paszą, do produkcji której wykorzystywano resztki owiec padłych na gąbczaste zwyrodnienie mózgu. Naukowcy uważają, że poprzez paszę choroba przenoszona jest nadal, choć prawie od dziesięciu lat istnieje zakaz karmienia bydła paszą odzwierzęcą. Istnieje także przypuszczenie, że również matki mogą przekazać chorobę swojemu potomstwu, dlatego wszystkie krowy mające "rodzinne" relacje z zarażoną Candy muszą być przebadane.
     W ubiegłym roku chorobę wykryto w miejscowościach Wilp w prowincji Gelderland oraz w Kollum w prowincji Friesland. Jednak badania tych przypadków nie pomogły w znalezieniu źródła infekcji, wykluczyły bowiem podawanie zwierzętom nieodpowiedniej paszy, i jakiekolwiek związki z Wielką Brytanią, skąd choroba prawdopodobnie przedostała się do Europy.
JOLANTA VAN GRIEKEN-BARYLANKA
(HOLANDIA)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na dziennikpolski24.pl Dziennik Polski