Konferencja bliskowschodnia w Warszawie zakończona. „Wyrugujemy radykalny islamski terroryzm z powierzchni ziemi”

Leszek Rudziński
Konferencję bliskowschodnią zorganizowały rządy Polski i USA. Obecni byli przedstawiciele m.in. krajów arabskich i Izraela
Konferencję bliskowschodnią zorganizowały rządy Polski i USA. Obecni byli przedstawiciele m.in. krajów arabskich i Izraela AP/Associated Press/East News
Konferencja bliskowschodnia według zapewnień polskiego MSZ miała mieć charakter szerszy i pokojowy. Jednak USA nie pozostawiły wątpliwości, że głównym jej tematem była walka z irańskim rządem.

Polsko-amerykański szczyt na temat Bliskiego Wschodu miał być spokojną i nudnawą konferencją zorganizowaną w Warszawie, stolicy państwa - bliskiego sojusznika USA postrzeganego jako kraj niezaangażowany w politykę Półwyspu Arabskiego. Frekwencja konferencji przeszła oczekiwania organizatorów, a wydarzenie i spotkania ponad 60 delegacji relacjonowało 900 dziennikarzy z całego świata. Nudno nie było, jednak na spotkaniu zabrakło Iranu, którego w ogromnej mierze rozmowy dotyczyły.

Jako że konferencja organizowana była zarówno przez Polskę, jak i Stany Zjednoczone, w Warszawie pojawili się wysocy przedstawiciele władz mocarstwa zza oceanu.

PRZECZYTAJ TEŻ: Wpadki i komentarze na szczycie o Bliskim Wschodzie w Warszawie

USA reprezentował m.in. wiceprezydent tego kraju Mike Pence. - Największym zagrożeniem dla pokoju i bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie jest Iran - stwierdził Pence już na początku swojego wystąpienia, oznajmiając po chwili, że „Iran otwarcie opowiada się za holokaustem”. - Ajatollah Chomeini (zmarły przywódca szyitów - red.) powiedział, że misją Iranu jest wymazanie Izraela z mapy (...) Naród polski dobrze wie, po okupacji w czasie II wojny światowej, że antysemityzm jest złem. Historia uczy nas, że antysemityzm jest złem i należy się mu przeciwstawiać, uniwersalnie go potępiać - mówił amerykański wiceprezydent. Dodał, że sankcje nałożone na Iran przez USA są „najostrzejsze w historii”. - Stany Zjednoczone wraz ze swoimi sprzymierzeńcami użyją pełnej siły militarnej, aby wyrugować radykalny islamski terroryzm z powierzchni ziemi - skwitował Pence.

Atmosferę tonował natomiast premier Mateusz Morawiecki, który mówił głównie o działaniach humanitarnych na Bliskim Wschodzie. - Celem jest zwiększenie pomocy dla uchodźców poprzez zapewnienie schronienia, dostępu do pomocy medycznej, do kształcenia oraz do rynku pracy. Musimy chcieć zapewnić, aby ludzie ci nie musieli uciekać ze swoich domostw. To jest najważniejsze - mówił premier, dodając, że „pokój jest celem natury politycznej”.

Fakt, że Unia Europejska jest dużo bardziej powściągliwa w ewentualnym zaostrzeniu stosunków z Iranem niż Stany Zjednoczone, nie umknął sekretarzowi stanu USA Mike’owi Pompeo, który wraz z polskim szefem MSZ Jackiem Czaputowiczem otworzył czwartkową sesję plenarną. - Stany Zjednoczone i Polska rozumieją, że każdy kraj uczestniczący w tym spotkaniu, czasami ma inne spojrzenie na sprawy, czasem te spojrzenia mogą być w konflikcie ze sobą. Wiemy to, chcemy jednak myśleć nad tym, jak rozwiązać problemy - mówił Pompeo.

PRZECZYTAJ TEŻ: Czaputowicz: Mam nadzieję, że konferencja zapoczątkuje proces, który być może nazwiemy "Procesem Warszawskim"

Krytyczni w stosunku do konferencji są arabscy komentatorzy i Palestyńczycy. - Warszawska konferencja umacnia pozycję Izraela - komentował szczyt Nabil Chaath, doradca prezydenta Mahmuda Abbasa cytowany przez izraelski dziennik „Haaretz”. - Wielkim błędem jest niezaproszenie do rozmów Iranu i nieobecność Palestyny na szczycie w Warszawie - uważa Wajd Waqfi, publicystka katarskiej telewizji Al Jazeera. - To tak, jakby Polska miała załatwiać sprawy Ukrainy bez jej przedstawicieli. Izrael jest wrogiem krajów arabskich, Iran dokonuje zbrodni w Jemenie i jest dla nas zagrożeniem, ale zarówno z jednymi, jak i z drugimi powinniśmy usiąść do stołu i rozmawiać na konferencji, która dotyczy ich bezpośrednio. Podsumowaniem tej konferencji jest to, że Netanjahu dostał to, co chciał - uważa Waqfi, sugerując, że takie jest odczucie delegacji arabskich zaproszonych na szczyt w Warszawie.

Premier Izraela Benjamin Netanjahu po rozmowach z przedstawicielami krajów arabskich napisał, że rozmowy „dotyczyły wojny z Iranem”. Po tym, jak wpis wywołał burzę, został usunięty. Minister spraw zagranicznych Iranu Javad Zarif odpowiedział na Twitterze: „Zawsze znaliśmy urojenia Netanjahu. Teraz świat i ci, którzy są na warszawskim cyrku, też o tym wiedzą”. Borzou Daragahi z brytyjskiego „Independent”, specjalizujący się w tematyce Iranu, zdobywca Nagrody Pulitzera, podkreśla, że celem warszawskiej konferencji nie jest prezentacja planu pokojowego dla Bliskiego Wschodu przez doradcę i zięcia prezydenta Trumpa Jareda Kushnera, ale wciągnięcie Europy przez Stany Zjednoczone i Izrael w koalicję antyirańską.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Materiał oryginalny: Konferencja bliskowschodnia w Warszawie zakończona. „Wyrugujemy radykalny islamski terroryzm z powierzchni ziemi” - Portal i.pl

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska