Konflikt serologiczny. Mamo, zrób ten test!

Redakcja
Połowa ciężarnych Polek nie zgłasza się na testy dotyczące tzw. konfliktu serologicznego, ryzykując śmierć swego dziecka. Opolanki wypadają pod tym względem o wiele lepiej.

Badania na ten temat przeprowadził zespół, w którym pracowała dr n. med. Brygida Beck z Opola:
- Okazało się, że w województwie opolskim 70 procent ciężarnych kobiet wykonuje takie badania - mówi Brygida Beck. - Ale pozostaje owe 30 procent, które nie trafiają do laboratoriów. Winne są nie tylko kobiety, ale przede wszystkim ich lekarze, którzy nie wystawiają skierowań.

Nie tylko ujemne
Przyjęło się sądzić, że na konflikt serologiczny narażone są panie, które mają krew Rh minus. To błąd!
- Po raz pierwszy zbadano konflikt właśnie u kobiety o takiej krwi, a faktycznie te konflikty przebiegają bardzo poważnie. Jednak każda z nas, bez względu na grupę krwi, jest narażona na konflikt - podkreśla Brygida Beck. - Co więcej, w trakcie dalszych badań okazało się, że kobiety o krwi "dodatniej" wytwarzają więcej przeciwciał niż te "ujemne".

Do konfliktu dochodzi, jeśli na przykład kobieta "ujemna" (Rh minus) zajdzie w ciążę z partnerem o przeciwnym współczynniku krwi (dodatnim). Jeśli dziecko odziedziczy krwinki po ojcu, organizm matki nie będzie tolerował ich białka i będzie je zwalczał. Skutki mogą być tragiczne - łącznie z poronieniem lub śmiercią dopiero co narodzonego dziecka, które ginie z niedotlenienia. Poza tym często dochodzi do anemii u dzieci.

Choroba hemolityczna płodu, do której dochodzi w wyniku konfliktu, jest całkowicie bezobjawowa dla ciężarnej. Wynikiem tej choroby są: niedokrwistość, niedotlenienie, pozaszpikowe krwiotworzenie. To także uszkodzenia komórek wątroby, mózgu, serca i szpiku kostnego. W razie konfliktu dziecko znajdujące się jeszcze w łonie matki choruje na żółtaczkę.
Przebieg choroby hemolitycznej zależy od ilości przeciwciał wytwarzanych przez matkę oraz od okresu ciąży, w którym rozpoczyna się proces chorobowy. Im wcześniej dochodzi do choroby, tym gorsze rokowania.

- Tymczasem badania wykonane w trakcie ciąży pozwalają uniknąć tych dramatów. Ciężarną z konfliktem kieruje się na przykład do Instytutu Hematologii w Warszawie, aby przeprowadzić domaciczne transfuzje krwi - mówi ekspert.

Zbadaj się dwa razy
Badania wykonywane u matki to: pośredni test antyglobulinowy (tzw. PTA) lub test enzymatyczny. Służą one do wykrywania przeciwciał w krwi matki. Dzięki testowi PTA można wykryć przeciwciała obecne w osoczu czy surowicy krwi w bardzo niskim stężeniu.

- Kobiety powinny być kierowane na badania dwa razy w czasie trwania ciąży - do 12. tygodnia ciąży oraz w 28. tygodniu ciąży.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska