To kolejna odsłona konfliktu w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej, który trwa już od kilku miesięcy. Najpierw szeregowi pracownicy napisali list do prezydenta Tomasza Wantuły, w którym poskarżyli się na atmosferę panującą w ośrodku. Winą za nią obarczali m. in. kierownictwo.
Reakcja prezydenta była natychmiastowa - zdegradował dyrektorkę Teresę Koczubik do roli szeregowego pracownika, a ta z kolei poszła na zwolnienie chorobowe. Wreszcie pod koniec maja Wantuła wysłał do rady powiatu wniosek o zgodę na zwolnienie z pracy szefowej MOPS-u (Koczubik jest także radną powiatową i zgoda radnych jest w takim przypadku niezbędna). Radni nie zgodzili się jednak na to.
Już po tym pracownicy MOPS-u napisali list otwarty, w którym przekonują, że nie widzą możliwości dalszej współpracy z Teresą Koczubik. Piszą też, że były przypadki zastraszania pracowników przez dyrektorkę, po skierowaniu przez nich pierwszego pisma do prezydenta.
"Prowadzony przez panią dyrektor (...) sposób zarządzania w myśl starych zasad 'dziel i rządź' oraz 'chleba i igrzysk' postrzegamy jako krótkowzroczną i prowadzącą do głębokiego podziału pracowników ośrodka i destabilizacji warunków i organizacji pracy" - napisali.
Pod listem podpisało się ponad 20 pracowników, jednak zastrzegli oni, że nazwiska te są wyłącznie do wiadomości redakcji.
Teresa Koczubik wciąż przebywa na zwolnieniu lekarskim. Stanowisko p.o. dyrektora ośrodka objęła Danuta Ceglarek.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
