Konflikt w SLD w Brzegu i Namysłowie

Archiwum
Andrzej Spór (pierwszy z prawej).
Andrzej Spór (pierwszy z prawej). Archiwum
Takiego zamieszania na lokalnej politycznej scenie dawno nie było. Fundują je sobie działacze SLD z Brzegu i Namysłowa.

Najpierw głośniej było o Namysłowie i konflikcie między "starymi" a "młodymi" działaczami. Zwycięsko wyszedł z niego dotychczasowy szef lewicy Andrzej Spór, by po kilku miesiącach dobrowolnie zrezygnować z przewodniczenia partii.

Jak się okazuje - nie na długo. Władze wojewódzkie SLD uznały bowiem, że uchwała o zwołaniu konwentu, na którym wybrano nowego przewodniczącego Sławomira Gradzika, była niezgodna z prawem. - Jak tylko otrzymam decyzję na papierze, na pewno się od niej odwołam - zapowiada Gradzik.

Jeszcze więcej znaków zapytania jest w Brzegu. Szefową rady powiatowej SLD została Justyna Urbańska, a niedługo potem Rada Wojewódzka zdecydowała o likwidacji powiatowej organizacji Sojuszu. I dziś nie wiadomo kto rządzi partią.

Szczególnie, że Urbańska została zawieszona w prawach członka za to, że brała udział w pikiecie pod siedzibą SLD w Opolu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska