W ramach ugody dyrekcja szpitala wycofała się z zakazu konkurencji dla neurochirurgów, o co toczył się największy bój. Spełniła też postulaty płacowe.
- Jesteśmy bardzo szczęśliwi, że się porozumieliśmy, że dyrekcja uwzględniła nasze oczekiwania i możemy nadal spokojnie pracować - mówi dr Dariusz Łątka, ordynator Oddziału Neurochirurgii w WCM w Opolu. - Za chwilę siadam z notesem do telefonu i będę zapraszał pacjentów na zaplanowane wcześniej zabiegi.
Do konfliktu między lekarzami i dyrekcją doszło, kiedy ta druga wprowadziła dwie poprawki do starych kontraktów, na których dotąd byli zatrudnieni neurochirurdzy.
Jedna pozbawiała wynagrodzenia lekarza, który nie jest głównym wykonawcą zabiegu, tylko asystuje przy nim ordynatorowi lub rezydentowi. Druga wprowadziła zakaz podejmowania dodatkowej pracy.
Między obiema stronami zawrzało, konflikt z dnia na dzień się zaostrzał, aż w końcu neurochirurdzy złożyli wypowiedzenia. Ich termin mijał już 31 maja, od 1 czerwca los oddziału mógł zawisnąć na włosku. W mediacje włączył się wicemarszałek Roman Kolek, aż nadszedł dziś szczęśliwy finał.
Dzisiaj, przed podpisaniem porozumienia, z dyrektorem WCM Markiem Piskozubem i ordynatorem Dariuszem Łątką rozmawiał marszałek Józef Sebesta.
- Pan marszałek zaimponował mi swoją wiedzą na temat naszego oddziału, znał sytuację, a ja serdecznie go przeprosiłem, że sprawa tak daleko zaszła i że wszystko wymknęło się spod kontroli - dodaje dr Łątka. - Cieszymy się, że konflikt już za nami.
Neurochirurdzy mają nadzieję, że gdy umowy-zlecenia dobiegną końca, ponownie przejdą na kontrakty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?
