Konflikty na blokowiskach. Opolanie spierają się o zbyt późną kąpiel albo grilla na balkonie

Mirela Mazurkiewicz
Mirela Mazurkiewicz
Zwykle zaczyna się od błahostki, która czasami może być przyczyną wieloletniego, zaciekłego sporu.

Balkony, suszarnie, korytarze i trawniki. To one zwykle stają się zarzewiem konfliktu.

- Przykładowo sąsiad ma zwyczaj palenia papierosów na balkonie i nie zdaje sobie nawet sprawy, że ten dym leci do innych mieszkań, przeszkadzając ich mieszkańcom - mówi Franciszek Dezor, prezes Opolskiej Spółdzielni Mieszkaniowej Przyszłość. - Parę lat temu zdarzało się, że kogoś poniosła fantazja i rozpalał grilla na balkonie. Regulamin jest jednoznaczny i tego robić nie można. Mieliśmy też na jednym z osiedli wieloletni konflikt dotyczący głośnego zachowania, co wynikało z nadpobudliwości mieszkańca. On rozwiązał się dopiero wtedy, gdy uciążliwy sąsiad się wyprowadził.

Czasami zarzuty są uzasadnione, ale bywa i tak, że sąsiedzi mają oczekiwania wręcz niemożliwe do spełnienia.

- Była m.in. skarga na sąsiada, który po godzinie 23.00 bierze prysznic - wspomina Franciszek Dezor. - Seniorzy często wyciszają aktywność po godzinie 21.00 i nie mają świadomości, że ludzie młodzi czasami pracują do późna, więc ta ich aktywność domowa przenosi się na późniejsze godziny. Staramy się mediować w takich przypadkach.

  • Jak spółdzielnia rozstrzyga konflikt?
  • Dlaczego radio w mieszkaniu może zdziałać cuda?
emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Pomorskie Targi Mieszkaniowe "Dom Mieszkanie Wnętrze" w Gdyni

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska