- Chociaż trochę się ich boję, to będę na nich jeździł. Najbardziej podoba mi się Tuptuś - mówi 5-letni Mariusz Bocian, jeden z mieszkańców domu.
Tuptuś to dwuletni kucyk, który miał trafić do rzeźni.
- Jednak człowieka, który kupił go od gospodarza i miał zawieźć do rzeźni ruszyło chyba sumienie i przywiózł go do nas - wyjaśnia Dagmara Dymarska-Gruszka z fundacji Centaurus, która zajmuje się wykupywaniem koni jadących na rzeź. - Udało się załatwić pieniądze na wykup zwierzęcia, a od dziś będzie bawić dzieci w Zopowych.
Oprócz Tuptusia do Domu Samotnej Matki z Dzieckiem trafił też pięcioletni pony o imieniu Rein. To na cześć firmy Reinhold, znanego szwedzkiego developera, który mieszkania buduje również w Polsce.
- Chcemy nawiązać dłuższą współpracę z domem w Zopowych oraz organizować akcje charytatywne dla najmłodszych i ich matek - mówi Karolina Cyrak z firmy Reinhold. - Podarowanie konia to dopiero początek.
W przekazaniu koni wzięła udział Beata Olisadebe, żona znakomitego polskiego piłkarza, byłego reprezentanta Polski Emmanuela.
- Sama jestem wielką miłośniczką koni - mówi pani Beata. - W każdej wolnej chwili jeżdżę na nich, zapewniam, że to najlepszy relaks. Mam nadzieję, że dzieci będą miały z nich wiele pociechy.
Oba koniki mają służyć do hipoterapii. Korzystać z nich będą nie tylko dzieci z Domu Samotnej Matki.
- Każde dziecko, jeśli do nas przyjdzie, będzie mogło pojeździć - zapewnia kierownik Halina Skrzypek. - Ucieszymy się, jeśli zapłatą będzie trochę owsa czy siana. Jeśli ktoś przyjdzie z pustymi rękoma, też będzie mógł pojeździć. Utrzymanie koni wzięła na siebie fundacja Centaurus.
- Zapewnimy między innymi weterynarza i kowala - wyjaśnia Dagmara Dymarska-Gruszka.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?