"Koniec marzeń o wielkiej karierze?" - komentarz Łukasza Żygadły, dyrektora TVP3 Opole

Łukasz Żygadło
Każdy dobry i skuteczny polityk powinien wyznaczać sobie wysokie cele i nie spoczywać na laurach. Celem polityka zawsze powinno być zdobycie władzy. W tym naprawdę nie ma nic złego. Każdy z polityków dobijając do kolejnego progu, zaczyna myśleć o następnym, a meta powinna znajdować się w Pałacu Prezydenckim, a może w Kancelarii Premiera. W marzeniach nie ma nic złego, powinniśmy dążyć do realizacji swoich pragnień. Problem w tym, że zdarzają się potknięcia.

Z całą pewnością takie cele wyznacza sobie prezydent Opola Arkadiusz Wiśniewski. Już będąc wiceprezydentem miasta, nieśmiało planował start w wyborach na włodarza Opola. Gdy osiągnął swój cel, następnie wywalczył reelekcję, najpewniej jego marzenia poszły wyżej. Może ministerstwo? A może europarlament? Z informacji przekazywanych mi przez polityków różnych opcji wynika, że Wiśniewski miał toczyć rozmowy z tej sprawie m.in. z politykami Platformy Obywatelskiej.

Zauważmy, że prezydent Opola mocno zaangażował się w projekty związane m.in. z Rafałem Trzaskowskim. Wcześniej popierał tego polityka w wyborach na prezydenta RP. Wiśniewski pokazuje się na wiecach i demonstracjach organizowanych przez dzisiejszą opozycję, bądź wraz z samorządowcami z innych miast, stara się przebić do polityki centralnej. Problem w tym, że pojawił się problem.

W Opolu wybuchła afera związana ze spółką WiK, następnie wyszło na jaw, że prezydent miasta posiada dwa mieszkania, które nabył od nadzorowanej przez siebie spółki. To może być dla niego potężnym obciążeniem, które stanie na drodze do większej, centralnej lub europejskiej polityki.

Czy któryś z sojuszników Wiśniewskiego stanął w jego obronie? Może Trzaskowski? A może Sutryk? Dulkiewicz? Nie słyszałem. Sam prezydent zwraca uwagę na brak wsparcia w wywiadzie dla portalu Onet.pl: – Do dzisiaj z wolnych mediów sprawą nie zainteresował się prawie nikt – żali się prezydent Opola.

No właśnie, prawie nikt. Być może prezydent powinien odpowiedzieć sobie na pytanie, dlaczego tak się dzieje? Może sprawa jest na tyle nieetyczna, a może nawet nielegalna (o czym zdecyduje sąd), że nikt nie chce opowiadać się po stronie włodarza Opola?

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska