Koniec procesu nyskich policjantów. Wyrok w poniedziałek

Archiuwm
Archiuwm
Prokurator domaga się kar od roku do 2 lat więzienia w zawieszeniu dla pięciu policjantów z Nysy, oskarżonych o bicie aresztantów. Oskarżeni dowodzą, że są niewinni.

Pięciu policjantów z komendy powiatowej w Nysie latem 2007 roku uczestniczyło w kilku interwencjach w Łambinowicach, Paczkowie i nad Jeziorem Nyskim. Wzywano ich do burd i awantur.

Zdaniem prokuratury w czasie przewożenia zatrzymanych wtedy osób i na terenie nyskiej komendy dochodziło do zachowań wręcz sadystycznych. Policjanci mieli bić aresztantów po bosych stopach, bić pałką przez książkę, żeby nie zostawiać śladów, znieważać, ciągnąć po ziemi za założone kajdanki.

Żaden z oskarżonych nie przyznają się do winy i dziś poprosili o wyrok uniewinniający.

Zdaniem ich obrońców, zeznania świadków oskarżenia są niewiarygodne. Obrona argumentuje, że policjanci są funkcjonariuszami publicznymi i należy im się zwiększona tolerancja, gdy w obronie porządku muszą używać siły wobec awanturujących się i agresywnych ludzi.

Sąd ogłosi wyrok w poniedziałek 20 czerwca.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska