Koniec przygody Stali Nysa z siatkarskim Pucharem Polski

Oliwer Kubus
Oliwer Kubus
Siatkarze Trefla udzielili Stalowcom solidnej lekcji.
Siatkarze Trefla udzielili Stalowcom solidnej lekcji. Oliwer Kubus
Nasz zespół w starciu z Treflem Gdańsk nie zdołał ugrać nawet seta.

Zwycięstwo naszych siatkarzy nad ekipą mającą w swoich szeregach byłych i obecnych reprezentantów Polski byłoby wielką niespodzianką. Aby do niej mogło dojść, Stal musiałaby się wspiąć na wyżyny swoich umiejętności i jednocześnie liczyć na gorszą dyspozycję Trefla. Żaden z tych warunków nie został spełniony. Na boisku różnica klas była aż nadto widoczna, a gospodarze nie mieli argumentów, by przeciwstawić się gdańszczanom. Ci z kolei spokojnie kontrolowali mecz.

Publiczność, która wypełniła halę do ostatniego miejsca, nie zobaczyła emocjonującego widowiska. W dwóch pierwszych setach przewaga gości nie podlegała dyskusji. Zespół trenera Andrei Anastasiego uzyskiwał na początku kilkupunktowe prowadzenie i bez problemów wygrał obie partie. Gracze Stali nie radzili sobie z niezwykle wysokim blokiem rywali, złożonym nierzadko z trzech ponaddwumetrowych zawodników.

- Na co dzień się z tym nie spotykamy - zaznaczał przyjmujący nyskiej drużyny Karol Rawiak. - Przy piłkach sytuacyjnych bądź przyjętych na trzeci metr byliśmy blokowani i dochodziło do tzw. „gaszenia światła”.

Na inny aspekt zwracał uwagę trener miejscowych Piotr Łuka.

- Słabo wypadliśmy w przyjęciu zagrywek szybujących - tłumaczył Łuka. - Zwykle odbieramy je z dokładnością 60 procent, a w tym meczu znacznie obniżyliśmy poziom. Serwis również nie był naszą mocną stroną. Trzeba jednak pamiętać o przenosinach z malutkiej hali do dużej, zupełnie nowej. Musimy do niej przywyknąć.

Dopiero w trzeciej odsłonie Stal nawiązała z Treflem wyrównany bój. Wprawdzie przegrywała już 15-19, ale zdołała się podnieść i cztery kolejne akcje rozstrzygnęła na swoją korzyść. Duża w tym zasługa Łukasza Owcarza, który nie wstrzymywał ręki i zdobywał punkty także z niewygodnych pozycji. To on przy stanie 23-24 skończył dłuższą wymianę i dał swojej drużynie promyk nadziei na przedłużenie rywalizacji. Jednak po ataku z krótkiej Piotra Nowakowskiego i prostym błędzie w przyjęciu Dawida Bułkowskiego przyjezdni zapewnili sobie awans do turnieju finałowego Pucharu Polski. Potem byli oblegani przez kibiców, proszących o wspólne zdjęcie oraz autografy.

- Zostawiłem na boisku sporo serca i mogę pójść do domu z podniesioną głową - komentował Rawiak. - Niestety, nie wystarczyło to nawet na ugranie seta, chociaż mam nadzieję, że napsuliśmy faworytowi trochę krwi. Takie mecze mogą nam tylko pomóc. To dla nas cenna lekcja i oby zebrane doświadczenie wkrótce zaprocentowało. Po drugiej stronie siatki stanęli w końcu mistrzowie świata i cieszę się, że miałem okazję się z nimi zmierzyć.

Na pewno nysanie mogli się wiele nauczyć od Mateusza Miki. Kapitan Trefla, dysponujący jak na przyjmującego imponującymi warunkami fizycznymi, grał prawie bezbłędnie i ze stoickim spokojem finalizował akcje. Zasłużenie został wybrany MVP meczu.

W sobotę Stal wraca do walki o ligowe punkty. Na wyjeździe zmierzy się ze Ślepskiem Suwałki (początek o godzinie 16.00) i otrzyma okazję do przerwania negatywnej serii, bowiem trzy ostatnie pojedynki w lidze przegrała.

- Prezentujemy poziom, który stawia nas w roli faworyta, ale możemy grać lepiej - przekonuje Rawiak. - Wyniki przyjdą. Wierzę, że najpóźniej w marcu i kwietniu, kiedy będą zapadać najważniejsze rozstrzygnięcia, pokażemy, na co nas naprawdę stać.

Stal Nysa - Trefl Gdańsk 0-3 (-19, -17, -24)

Stal: Wolański, Bułkowski, Szymeczko, Piotrowski, Rawiak, Olczyk, Bonisławski (libero) - Owcarz, Woroniecki, Szymeczko, Kramer, Lubaczewski, Ochrymczuk (libero). Trener Piotr Łuka
Trefl: Sanders, Mika, Nowakowski, Schulz, Szalpuk, Grzyb, Olenderek (libero) - Niemiec, Kozłowski, Gunter, Ferens. Trener Andrea Anastasi.

Sędziowali: Waldemar Niemczura (Węgierska Góra) i Maciej Kolendowski (Kraków). Widzów 2500.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska