Koniec sporu o Pegaza w Opolu

fot. archiwum
fot. archiwum
Umowa pomiędzy prezydentem miasta, a prezesem spółdzielni Przyszłość, dotycząca przekazania miastu Pegaza, jest już podpisana. W środę lub czwartek rzeźba zostanie rozebrana.

- Spółdzielnia podarowała nam Pegaza - tłumaczy Dorota Michniewicz, naczelnik wydziału kultury i sportu w urzędzie miasta. - To nas będzie teraz spoczywał obowiązek wyremontowania rzeźby Mariana Nowaka. Mam nadzieję, że w przyszłym roku znajdą się na to pieniądze. Być może pomogą nam nam opolanie, którzy już prowadzą zbiórkę w tej sprawie.

Pegaz - stojący na osiedlu Chabry od kilkudziesięciu lat - musi zostać rozebrany ze względu na fatalny stan techniczny. Przez lata spółdzielnia nie konserwowała stalowej rzeźby, a nie potrafiła też porozumieć się z urzędem miasta, który chciał ją przejąć.

Latem sprawa znów zrobiła się głośna, gdy rozbiórkę skrzydlatego konia nakazał nadzór budowlany. Kilka tygodni temu rozbiórkę - której chciał się podjąć syn artysty -
spółdzielnia zablokowała, tłumaczą to brakiem umowy. Teraz tego problemu już nie ma.

- Do rozbiórki dojdzie w środę lub czwartek, na początku przyszłego tygodnia - zapowiada Michniewicz.

Pocięty Pegaz będzie zmagazynowany u Pawła Nowaka, syna artysty. Urząd miasta już wysłał zapytania do kilku artystów ws. wyceny prac renowacyjnych.

Wstępnie szacowano ich koszt nawet na 100 tys. zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska