Koniec terroru najniższej ceny, zmory przetargów

Edyta Hanszke
Koniec terroru najniższej ceny, zmory przetargówZmiana prawa ma posłużyć też pracownikom. Ich wynagrodzenia mają być nie niższe niż 1680 zł brutto, a zamawiający może uznać, że mają pracować na umowy o pracę.
Koniec terroru najniższej ceny, zmory przetargówZmiana prawa ma posłużyć też pracownikom. Ich wynagrodzenia mają być nie niższe niż 1680 zł brutto, a zamawiający może uznać, że mają pracować na umowy o pracę. sxc.hu
Najniższa cena nie będzie już wyłącznym kryterium rozstrzygania przetargów, a wykonawcy mają zatrudniać pracowników na etat, jeśli charakter pracy tego wymaga, i oferować im co najmniej najniższą krajową.

Takie między innymi zmiany wprowadzono w Prawie zamówień publicznych uchwalonym właśnie przez Sejm. Teraz ustawa trafi do Senatu i podpisu prezydenta.

- To oznacza, że będzie można efektywniej wydawać publiczne pieniądze, zmniejszyć szarą strefę w zatrudnieniu, wyeliminować praktyki szkodzące uczciwej konkurencji i wesprzeć stabilne zatrudnienie - ocenia Marek Kowalski, ekspert Konfederacji Lewiatan.

Efekty tego, co się działo, gdy w przetargach wygrywały firmy oferujące najniższe ceny, obserwowaliśmy dotychczas i w kraju, i w regionie. Np. w Kędzierzynie-Koźlu jedna z firm budowlanych wygrała przetarg na budowę kilku chodników, bo zaoferowała dwa razy niższą cenę niż konkurencja.

Ponieważ firma nie realizowała prac na czas, inwestor zerwał z nią umowę. Remont zabytkowej śluzy oferenci wycenili na 1,7 mln zł , o 500 tys. zł mniej od konkurencji i ponad 100 tys. mniej od kosztorysu. Zwycięzca przetargu opóźniał prace, więc zszedł z budowy. To tylko dwa przykłady z ostatnich kilku miesięcy.

Kolejnymi przykładami przedsiębiorcy sypią jak z rękawa. Zbigniew Adamiszyn, prezes spółki Artim w Opolu, mówi, że nie raz się zdarzało, że konkurencyjna firma oferowała ceny materiałów biurowych nawet poniżej kosztów producenta.

- Problemem nie chciała się zainteresować żadna instytucja kontrolująca ani producent - wspomina Adamiszyn. Na niskie stawki szacowane przez zamawiających i jeszcze niższe oferowane przez konkurentów skarży się Edward Kuczer, prezes firmy ochroniarskiej Gwarant. Jego zdaniem koszty wielu usług nie mają pokrycia w rzeczywistości i nikt sobie z tego nic nie robi.

Teraz zamiast "najniższej ceny”  wybierane mają być oferty "najkorzystniejsze ekonomicznie”.W ustawie pojawiły się też zapisy pozwalające na wpisanie wymogu zatrudnienia na podstawie umowy o pracę oraz kalkulowania kosztów pracy co najmniej na podstawie płacy minimalnej. To dobra wiadomość dla pracowników.

Alina Pawlicka-Mamczura, rzeczniczka prezydenta Opola (to m.in. samorządy organizują przetargi publiczne), mówi, że niektóre nowe zapisy rodzą pewne problemy interpretacyjne.

Chwali za to konieczność składania wyjaśnień przez firmy, których oferty cenowe będą znacząco niższe od pozostałych. - To powinno skłonić firmy do większej rzetelności przy kalkulacji cen - ocenia.

Adam Rak, przewodniczący Opolskiej Okręgowej Izby Inżynierów Budownictwa, która także postulowała zmiany w tej ustawie zauważa, że korzystny dla przedsiębiorcy jest zapis o możliwości waloryzacji umowy przetargowej.

- Dzięki temu unikniemy sytuacji, jakie miały miejsce, gdy firmy budowlane plajtowały, bo w ciągu pół roku ceny stali poszły w górę o 50-80 proc., a zamawiający nie chcieli tego uwzględnić - mówi. Jego zdaniem jednak i tu brakuje precyzji, o ile powinna być waloryzowana kwota zamówienia.

Maciej Lubiszewski z portalu prawo-zamówień-publicznych.pl ma natomiast wątpliwości, czy zapis o zatrudnianiu osób na umowy o pracę dotyczy nowych pracowników czy dotychczasowych.

 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska