Jeden zapisów kodeksu pracy mówi, że pracodawca powinien potwierdzić warunki zatrudnienia na piśmie najpóźniej w dniu rozpoczęcia pracy przez podwładnego. I to jest wspomniana furtka, którą wykorzystują „kombinatorzy”.
Nieuczciwy właściciel firmy może zatrudniać bez umowy podwładnych teoretycznie nawet przez kilka miesięcy. Wystarczy, że w przypadku kontroli inspekcji pracy skłamie, że osoba pracująca bez umowy jest w firmie dopiero pierwszy dzień, a niezbędna umowa za kilka godzin będzie gotowa. To bardzo powszechna praktyka obchodzenia przepisów i obniżania kosztów funkcjonowania firm. Tak właśnie działo się m.in. podczas przebudowy dworca PKP w Kędzierzynie-Koźlu.
- Kilkadziesiąt osób pracowało na czarno i godziło się na to, bo musieli z czegoś utrzymać swoje rodziny - mówi jeden z budowlańców zatrudniony przy remoncie dworca. - Wszyscy zostali poinformowani, że umowy dostaną dopiero, jak będzie kontrola, na dodatek tylko okresowe.
W tym przypadku sprawa wyszła jednak na jaw, bo pracodawca nie tylko zatrudniał ludzi bez umów, ale również nie rozliczał się z pracownikami. Na placu budowy doszło do rękoczynów, sprawą zainteresowały się media i do akcji wkroczyła Państwowa Inspekcja Pracy, a PKP zrezygnowało z usług niesolidnej firmy.
Z danych PIP wynika, że takie praktyki ujawnia się w aż 18 procentach kontrolowanych firm. „Zawieranie tychże umów było i jest jedynie swego rodzaju zasłoną w celu zatarcia śladów zatrudniania osób na czarno. Takie postępowanie pracodawców wynika z faktu, że podstawowym kryterium decydującym o rodzaju zawieranej umowy jest i było obniżenie kosztów prowadzenia działalności gospodarczej” - czytamy w rocznym sprawozdaniu Okręgowej Inspekcji Pracy w Opolu. Potwierdzają to związkowcy.
- Według szacunków GUS w szarej strefie pracuje około 800 tys. osób - podkreśla Piotr Szumlewicz, ekspert OPZZ.
Teraz ma się to jednak zmienić. Do tzw. konsultacji społecznych trafił projekt zmian w kodeksie pracy, który będzie nakazywał pracodawcom przygotowanie i podpisanie umowy o pracę jeszcze przed jej podjęciem, a nie w ciągu dnia. Tym samym nieuczciwi pracodawcy nie będą mogli się już wytłumaczyć z braku umowy. Wykroczenie takie będzie podlegać karze grzywny w wysokości od 1 tys. do 30 tys. zł.
Fakty
Na Opolszczyźnie najwięcej takich nieprawidłowości stwierdzano w zakładach pracy zatrudniających do 9 osób oraz w przedziale od 10 do 49 zatrudnionych. Czyli dotyczyło to głównie małych firm.
Najwięcej nieprawidłowości w zakresie legalności zatrudnienia, czyli zatrudniania bez umów, niezgłaszania do ubezpieczenia społecznego, zawierania „fikcyjnych umów cywilnoprawnych”, nieodprowadzania składek na fundusz pracy prym wiodą małe firmy budowlane, handlowe oraz usługowe - wynika ze sprawozdania OIP Opole.
Znowelizowany kodeks pracy, nad którym pracuje rząd, mógłby wejść w życie w ciągu kilku tygodni. Jednocześnie Ministerstwo Rodziny, Pracy i Polityki Społecznej chce, by od połowy 2016 r. zaczęła obowiązywać także minimalna stawka godzinowa w wysokości 12 zł.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?