Koniec zamieszania ze szkołami w Kędzierzynie-Koźlu

Tomasz Kapica
Tomasz Kapica
Izabela Idzik, mieszkanka Kędzierzyna-Koźla: - Budynek po PSP nr 14 jest bardzo ładny. Szkoda, żeby stał i nie był wykorzystywany.
Izabela Idzik, mieszkanka Kędzierzyna-Koźla: - Budynek po PSP nr 14 jest bardzo ładny. Szkoda, żeby stał i nie był wykorzystywany. Tomasz Kapica
Podstawówki nr 13 i 14 będą zlikwidowane w sierpniu przyszłego roku.

Decyzję taką podjęli miejscy radni na ostatniej sesji. Zagłosowali oni za uchwałami likwidacji szkół nr 13 i 14 od 31 sierpnia 2016 roku. Tym samym procedura zamknięcia tych placówek oświatowych zostanie przeprowadzona z odpowiednim wyprzedzeniem i zgodnie z prawem. To właśnie nadmierny pośpiech był powodem wieloletniego zamieszania związanego z kontrowersyjną reformą oświaty.

W tym konkretnym przypadku chodzi nie tylko o uporządkowanie stanu prawnego, ale także możliwość dysponowania majątkiem po zlikwidowanych szkołach, a w szczególności budynku przy ulicy Kozielskiej po byłej „czternastce”. Jej gmach od wielu miesięcy nie jest użytkowany. Trzeba go ogrzewać jesienią i zimą, by nie uległ degradacji. - Dbamy o ten obiekt, z pewnością będzie w dobrym stanie gdy trzeba będzie decydować o jego ponownym zagospodarowaniu - zapewnia Wojciech Jagiełło, wiceprezydent Kędzierzyna-Koźla do spraw oświatowych.

Władze miasta nie zdradzają, ile kosztuje jego utrzymanie, ale nieoficjalnie wiadomo, że kilka tysięcy złotych miesięcznie. To nie tylko koszt ogrzewania, ale także ochrony.

Dopiero po 31 sierpnia 2016 roku będzie można go wydzierżawić, bądź sprzedać. Na razie nie wiadomo, jakie będzie jego przyszłe przeznaczenie, władze gminy nie precyzują swoich planów w tej materii. Decyzję w sprawie zamknięcia podstawówek nr 13 i 14 oraz połączenia „dwunastki“ z „dwudziestką“ rada miasta wraz z ówczesnym prezydentem Tomaszem Wantułą podjęła w lutym 2012 roku. O planach likwidacji nie poinformowano jednak rodziców uczniów. Na tej podstawie całą reformę uchylił wojewoda i nakazał ponowne otwarcie szkół. Władze miasta tłumaczyły jednak, że jest niemożliwe, m.in. dlatego, że nie ma już nauczycieli.

Co z pozostałymi budynkami? Na terenie byłej szkoły nr 13 istnieje teraz inna placówka, prowadzona przez stowarzyszenie związane z mniejszością niemiecką. Obecnie nauka odbywa się tam już normalnie, ale przez wiele miesięcy trwał konflikt pomiędzy częścią rodziców a władzami stowarzyszenia.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska