W piątek odbyło się kolejne spotkanie władz Kędzierzyna-Koźla z przedstawicielami gazowni.
- Nie chcemy złamać ustawy o finansach publicznych - mówi Brygida Kolenda-Łabuś, zastępca prezydenta Kędzierzyna-Koźla. - Gmina nie może ze swojej kasy dotować komercyjnego przedsiębiorstwa i musimy ten problem jakoś rozwiązać.
Według wstępnego porozumienia wartą 1,8 mln złotych inwestycję miasto wspomogłoby około 600 tysiącami złotych.
- Chcemy, by wybudowany rurociąg był nasz, a gazowni przekazalibyśmy go w dzierżawę i brali z tego tytułu pieniądze. Po jego zamortyzowaniu, sieć przekazalibyśmy zakładowi na własność - tłumaczy wiceprezydent. - Jednak gazownia nie zgodziła się na to i wystąpiła ze swoją propozycją.
Według niej każda nowa sieć dobudowana do starej, już istniejącej, staje się automatycznie własnością Polskiego Górnictwa Naftowego i Gazownictwa.
Teraz propozycją tą zajmą się miejscy prawnicy. Następne spotkanie władz Kędzierzyna-Koźla i Zakładu Gazowniczego w Opolu odbędzie się pod koniec tygodnia.
Jak już informowaliśmy, gazownia zainteresowana jest budową rurociągu, który przesyłałby gaz na osiedle Żabieniec. Do nowej sieci miałoby być podłączonych ponad 300 odbiorców.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?