Konkurs na dyrektora szpitala w Opolu. Będzie powtórka

Redakcja
Kiedy okazało się, że konkurs na dyrektora porodówki wygrał Łukasz Radwański, zięć Edwarda Gondeckiego, sekretarza opolskiej Platformy i szefa rady nadzorczej opolskiego NFZ, wybuchła afera.
Kiedy okazało się, że konkurs na dyrektora porodówki wygrał Łukasz Radwański, zięć Edwarda Gondeckiego, sekretarza opolskiej Platformy i szefa rady nadzorczej opolskiego NFZ, wybuchła afera. Krzysztof Świderski
Komisja, sprawdzająca przebieg konkursu na szefa "porodówki", dopatrzyła się uchybień w regulaminie. Czy mimo to zostanie nim Łukasz Radwański, dowiemy się we wtorek.

W regulaminie jest wiele nieprawidłowości, wystarczy na kilkukrotne uchylenie konkursu ze względów formalnych - dowiedzieliśmy się z pewnego źródła. - Brakuje np. informacji, gdzie kandydaci mogą uzyskać dane o finansach szpitala, a taka powinna się tam znaleźć. Wyobraźmy sobie, że na stanowisko dyrektora w Opolu chciałby startować ktoś, kto mieszka w Szczecinie. Żeby się do konkursu dobrze przygotować, musi mieć jakąś wiedzę o szpitalu. A jak miał ją pozyskać? Nie wiadomo.

- W regulaminie brakowało także informacji, do kiedy i czy w ogóle można odwołać się od wyników konkursu - dodaje jeden z jego uczestników. - A to też rażący błąd.

Sama treść ogłoszenia była dość enigmatyczna. Brzmiało ono tak: "Zarząd województwa opolskiego ogłasza konkurs na stanowisko kierownika w Samodzielnym Specjalistycznym Zespole Opieki Zdrowotnej nad Matką i Dzieckiem w Opolu". Tymczasem w szpitalu kierownikami są szefowie kadr, laboratorium, czy poradni. A konkurs miał wyłonić dyrektora, co jednak z ogłoszenia nie wynikało.
Za przygotowanie regulaminu konkursu od strony formalnoprawnej odpowiada Departament Zdrowia i Polityki Społecznej Urzędu Marszałkowskiego. Jego dyrektor, Stanisław Łągiewka dziś odmówił nam jednak komentarza w tej sprawie.

- Sam sobie zabroniłem rozmowy z mediami - oznajmił.

Kiedy 20 marca okazało się, że konkurs na dyrektora opolskiej porodówki wygrał Łukasz Radwański, zięć Edwarda Gondeckiego, sekretarza opolskiej Platformy i szefa rady nadzorczej opolskiego NFZ, wybuchła afera. Gdy pojawiły się oskarżenia o ustawienie konkursu pod tę kandydaturę, marszałek Andrzej Buła (który przewodniczył wyborom), zdecydował, że jego przebieg sprawdzi specjalna komisja (złożona z podległych mu pracowników urzędu). Dzisiaj zakończyła ona pracę.

Więcej we wtorkowym wydaniu Nowej Trybuny Opolskiej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska