Kontrowersje wokół stypendiów sportowych w Nysie. Biuro RPO prosi o wyjaśnienia

Krzysztof Strauchmann
Krzysztof Strauchmann
Oliwer Kubus
Biuro Rzecznika Praw Obywatelskich wnioskuje do rady miejskiej w Nysie o rozważenie zmiany uchwały o przyznawaniu stypendiów sportowych.

Do Rzecznika Praw Obywatelskich wystąpiło ze skargą nyskie stowarzyszenie Hankus 2018. Jego szef Tomasz Hankus uważa, że uchwała w sprawie zasad przyznawania stypendiów sportowych w Nysie jest nieprecyzyjna i zbyt uznaniowa, a w praktyce narusza konstytucyjną zasadę równości.

Uchwała z 2017 roku daje burmistrzowi prawo przyznawania stypendiów do kwoty 10 tys. zł. brutto miesięcznie za wybitne osiągnięcia sportowe. Nie zawiera jednak szczegółowego taryfikatora, jaka kwota stypendium przysługuje za jakie osiągnięcia.

W praktyce siatkarze I ligowej Stali Nysa (14 zawodników) dostają od 3,5 do 10 tysięcy, w większości 10 tys., zaś sportowcy uczniowie czy studenci innych dyscyplin - kwoty od 300 do 500 złotych miesięcznie.

Biuro RPO podziela zarzuty, że to może prowadzić do braku przejrzystości.
- Zarzuty należy uznać za zasadne. Odnośny artykuł uchwały Rady Miejskiej w Nysie w sposób niewystarczająco szczegółowy określa wysokość miesięcznego stypendium sportowego, co może prowadzić o braku transparentności procesu przyznawania stypendium konkretnym zawodnikom - napisał do przewodniczącego rady miejskiej Mirosław Wróblewski z RPO. - Szczególne wątpliwości budzi przyznawanie wyższych stypendiów w związku z przynależnością zawodników do KS Stal Nysa.

Zdziwiony zastrzeżeniami jest burmistrz Kordian Kolbiarz. Jak tłumaczy, uchwała powstała głównie po to, aby wspierać siatkarzy. Nysa wzorowała się na innych miastach, a wypłata stypendiów jest najlepszym prawnym rozwiązaniem.

- Uchwała wspiera sportowców od pewnego poziomu rozgrywek, więc głównymi beneficjentami są zawodnicy Stali Nysa, ale są też dopuszczeni inni. Trudno porównywać siatkarzy, którzy są w reprezentacji Polski, z zawodnikami, którzy budują swoją pozycję - tłumaczy burmistrz Kolbiarz. - To sport zawodowy I ligi, pieniądze muszą być więc dość spore. Na mecze Stali przychodzi średnio po 2 tys. ludzi, to nasza wizytówka pod względem popularności.

Rada Miejska, do której wcześniej poskarżył się Tomasz Hankus, uznała jego zarzuty za bezzasadne, ale analizuje uchwałę stypendialną i przygotowuje się do wypracowania nowej.

- Przez wiele lat szukano w gminie formuły prawnej, aby wspierać sport siatkarski - mówi burmistrz Kordian Kolbiarz. - Parę uwag do uchwały może uwzględnimy, ale jej zasady chcemy utrzymać.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska