Korki na Niemodlińskiej i Dambonia w Opolu. Ulice toną w ciemnościach

fot. Mario/ratownictwo.opole.pl
fot. Mario/ratownictwo.opole.pl
Nie palą się lampy od kanału Ulgi aż do wiaduktu przy wyjeździe na Chmielowice. Zepsuły się urządzenia włączające światła.

- Nie dość, że taka szklanka na drodze, to jeszcze do tego ciemno jak nie powiem gdzie - złożeczył kierowca forda fiesty na opolskich rejestracjach, który utknął w korku na ul. Niemodlińskiej w Opolu.

Lampy nie zapaliły się do mostu przy kanale Młynówka aż do wiaduktu przy wyjeździe na Chmielowice.

- Wleczemy się 15 na godzinę. Cóż za feralny zbieg okoliczność: ślizgawica i ciemności - wtórował Krzysztof Zugiel w oplu corsie.

Przechodniom brak świateł przeszkadzał jeszcze bardziej.

- Nogi można połamać - utyskiwała starsza pani z dwiema siatkami. - Gdybym wiedziała, że lampy się popsują, to siedziałabym w domu, a tu zakupy przed świętami robić trzeba.

Pracownicy pogotowia energetycznego EnergiiPro w Opolu (spółki, która dba m.in. o dostarczenie prądu w Opolu) tłumaczyli nam, że prawdopodobnie zablokowały się sterowniki zapalające lampy wzdłuż ulicy.

- Postaramy się jak najszybciej usunąć tę awarię - deklarowali.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska