Koronawirus a Fortuna 1 Liga. Odra Opole liczy na zmianę decyzji Polskiego Związku Piłki Nożnej i zawieszenie rozgrywek

Wiktor Gumiński
Wiktor Gumiński
Piłkarze Odry Opole woleliby nie jechać na mecz do Radomia. Takie ich stanowisko absolutnie nie ma prawa dziwić.
Piłkarze Odry Opole woleliby nie jechać na mecz do Radomia. Takie ich stanowisko absolutnie nie ma prawa dziwić. Wiktor Gumiński
- Na chwilę obecną rozgrywki Fortuna 1 Ligi nie zostały zawieszone, więc jedziemy do Radomia na mecz z Radomiakiem - mówi Tomasz Lisiński, prezes Odry Opole. - Mamy jednak zarazem nadzieję, że w ciągu dnia zdrowy rozsądek zwycięży i Polski Związek Piłki Nożnej zmieni swoją decyzję o kontynuowaniu rozgrywek. Jeżeli do tego nie dojdzie, uszanujemy ewentualną decyzję zawodników o odmowie wyjazdu.

Przypomnijmy, że na czwartkowym nadzwyczajnym posiedzeniu Zarząd PZPN uznał, że rozgrywki szczebla centralnego, czyli oprócz Fortuna 1 Ligi także Ekstraklasy i 2 ligi będą trwać nadal, a jej spotkania rozgrywane będą przy pustych trybunach.

Taki werdykt zrodził falę protestów ekip biorących udział w tych zmaganiach. Dla wielu z nich jest on zupełnie niezrozumiały. Tak jest też w przypadku Odry Opole.

- Wyjazd do Radomia mamy zaplanowany dziś (13.03) o godz. 13 i na teraz drużyna się tam wybiera - zaznacza Lisiński. - Patrząc jednak na to, co dzieje się w Europie i na decyzje podejmowane przez federacje piłkarskie w innych krajach, liczymy, że i w Polsce koniec końców zwycięży zdrowy rozsądek i rozgrywki Fortuna 1 Ligi zostaną zawieszone.

Kibice na meczu Odra Opole - GKS Bełchatów.

1500 widzów obejrzało pierwszy mecz Odry w 2020 roku w Opolu...

Prezes opolskiego klubu odniósł się też do faktu, że wszystkie rozgrywki od 3 ligi w dół zostały w naszym kraju przerwane.

- Tam przecież występujący tacy sami zawodnicy i tacy sami ludzie jak my - zaznacza. - Tym bardziej obecną decyzję PZPN-u uważamy za niehumanitarną. Tym bardziej, że jako Zarząd Klubu jesteśmy zdania, iż spokojnie znalazłby się czas na wznowienie rozgrywek w późniejszym terminie. Tłumaczenia o wcześniejszym zakończeniu zmagań z powodu Euro 2020 nas nie przekonują, bo tak naprawdę jaki wpływ mają rozgrywki Fortuna 1 Ligi na mistrzostwa Europy? Poza tym, dla nas zdrowie i życie zawodników są absolutnie na pierwszym miejscu. Więc jeżeli drużyna bądź trenerzy ostatecznie odmówią wyjazdu na mecz, w pełni uszanujemy taką decyzję.

Tuż przed porannym treningiem Odry udało nam się porozmawiać także z jej trenerem, Dietmarem Brehmerem. On nie ukrywał oburzenia na decyzję o rozgrywaniu 1 ligi zgodnie z planem.

- Na razie robimy co musimy, ale nie czujemy przy tym absolutnie żadnego entuzjazmu - podkreśla szkoleniowiec. - Myślami jesteśmy wszyscy nie przy piłce nożnej, a przy swoich rodzinach. Jeżeli nic się nie zmieni i PZPN zmusi nas do gry o ligowe "życie" w takich okolicznościach, to być może narazimy swoje zdrowie. Po treningu zawodnicy mają zdecydować o ewentualnym wyjeździe, ale już teraz widzę, że cała drużyna wolałaby do Radomia nie jechać.

Trener ekipy z Opola mówi także, że najbardziej nie obawia się samego przebiegu spotkania, tylko rzeczy pośrednio z nim związanych.

- Podczas meczu ryzyko zarażenia się jest małe, ale konieczność przejazdu autobusem czy przede wszystkim nocowania w hotelu już znacząco je zwiększa - złości się Brehmer. - Ciekaw jestem, czy PZPN weźmie na siebie odpowiedzialność za sprawdzenie pod kątem bezpieczeństwa naszego autokaru i miejsca noclegowego... Nie jesteśmy ze stali i liczę na to, że odpowiednie osoby w końcu to zrozumieją i ostatecznie potraktują nas jak normalnych ludzi.

Trwa głosowanie...

Czy Odra Opole powinna jechać na mecz do Radomia?

od 12 lat
Wideo

Wspaniałe show Harlem Globetrotters w Tauron Arenie Kraków

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska