Koronawirus. Maseczki nieobowiązkowe, ale wiele osób w Opolu wciąż je nosi

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
Pierwszy dzień bez obowiązku noszenia maseczek. Zgodnie z prawem od 30 maja w przestrzeni otwartej nie ma obowiązku zakrywania ust i nosa oraz noszenia maseczek. Ale w południe w centrum miasta blisko połowa z nas miała je nadal na twarzy. To jest wyraz troski o innych.

- Nie ukrywam, że z ulgą dziś maseczkę zdjęłam – przyznaje pani Beata Kwaśny, mieszkanka ul. Krakowskiej. - Trudno mi się oddycha i przez tych kilka tygodni trochę się męczyłam. Ale maseczkę w torebce nadal mam. Bo jak będę wchodzić do sklepu czy do kościoła, od razu ją założę.

W sobotnie południe w centrum Opola liczba osób bez maseczek do osób w maseczkach miała się mniej więcej jak sześć do czterech. Siebie i innych chronili nie tylko seniorzy. Maseczki nosi nadal także wiele młodych osób.

- Mój syn nosi i ja też – przyznaje pan Krzysztof. - Bo już sam nie wiem, co mam myśleć. Nasz kochany minister zdrowia najpierw mówił, że maski nie mają znaczenia, potem, że są obowiązkowe. Teraz przekonuje, że na ulicy można ich nie nosić. A przecież ciągle mamy w Polsce po 300 zachorowań na dobę. Uważam, że lepiej chronić siebie, a przede wszystkim innych.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska