W związku z epidemią koronawirusa w Polsce sanatoria są zamknięte od 14 marca (tak zdecydował minister zdrowia Łukasz Szumowski). Onet donosi, że już dzień po ogłoszeniu decyzji do redakcji zaczęli zgłaszać się pacjenci z jednego z uzdrowisk na Śląsku z informacjami o braku zgody na zwalnianie pacjentów, jeśli ci nie zaakceptują wniesienia opłaty za każdy dzień, który pozostał do skończenia turnusu.
Po publikacji Onetu przedstawiciele sanatorium oświadczyli, że kuracjusze nie muszą wnosić opłat. Dla Onetu sprawę skomentowała rzeczniczka śląskiego NFZ Małgorzata Doros:
- Zadzwoniliśmy do czterech uzdrowisk na naszym terenie: „Orlik”, „Daniel”, „Malwa”, „Złocień” w Ustroniu oraz dwóch uzdrowisk w Goczałkowicach: „Goczałkowice-Zdrój” i „Gwarek”. Żadne z tych uzdrowisk nie obciąża pacjentów dodatkowymi kosztami.
Przedstawiciel jednego z opisywanych uzdrowisk, przesłał do naszej redakcji sprostowanie doniesień:
- Pragniemy poinformować, że każdy kuracjusz przebywający obecnie w Uzdrowisku Ustroń może podjąć decyzję o skróceniu pobytu bez ponoszenia dodatkowych kosztów.
Na podstawie przepisów § 10 ust. 2 rozporządzenia Ministra Zdrowia z dnia 13 marca 2020 r. w sprawie ogłoszenia na obszarze Rzeczypospolitej Polskiej stanu zagrożenia epidemicznego, pacjenci, którzy rozpoczęli leczenie uzdrowiskowe przed dniem 14 marca 2020 roku, mogą kontynuować leczenie zgodnie z terminem turnusu i przysługuje im pełen zakres świadczeń lecznictwa uzdrowiskowego. Większość kuracjuszy Uzdrowiska Ustroń podjęła decyzję o pozostaniu i dokończeniu leczenia.
Na terenie kompleksu uzdrowiskowego nie odnotowano żadnego przypadku zakażenia koronawirusem. Uzdrowisko Ustroń aktywnie włącza się w działania mające zapobiec rozprzestrzenianiu się COVID-19.
Problemy kuracjuszy zostały skomentowane przez Rafała Błoszczyńskiego z biura Rzecznika Praw Pacjenta:
Jeżeli pacjentka, jako powód rezygnacji z dalszego pobytu podała zagrożenie epidemiczne, z uwagi na obawę o swój stan zdrowia, bo na przykład jest w grupie podwyższonego ryzyka, to jak najbardziej sanatorium nie powinno pobrać opłaty. Nawet jeżeli został podpisany jakiś dokument obligujący do zapłaty, jeżeli sanatorium zacznie kogoś za to ścigać, pacjent powinien złożyć skargę, pismo, w pierwszej kolejności do kierownika, dyrektora sanatorium, a następnie korzystać ze wszystkich dostępnych ośrodków pomocy - w tym Rzecznika Praw Pacjenta.
Ministerstwo zdrowia opublikowało w środę stanowisko w sprawie kontrowersji związanych z sanatoriami. Resort jasno wskazuje, że ewentualne rezygnacje z leczenia nie powinny wiązać się z koniecznością ponoszenia przez pacjenta dodatkowych kosztów.
Źródło: Onet
Kandydat PiS na prezydenta. Decyzja coraz bliżej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?