Śmierć albo eksmisja

- Co poniedziałek przyjmuję mieszkańców - mówi prezydent miasta Wadim Tyszkiewicz. - Prawie każdy przychodzi w tej samej sprawie: chce mieszkania. Tłumaczy, że żyje w okropnych warunkach. I ja to wiem. Ale rozkładam ręce. Mieszkań nie ma.

Śmierć albo eksmisja

Niektórzy przychodzą co tydzień. Żeby się przypomnieć. Jak podkreśla prezydent, to nic nie da. Wszystkie mieszkania komunalne są zajęte.
- Mówię ludziom w oczy okrutną prawdę. Lokale komunalne mogą się zwolnić jedynie w wyniku śmierci najemcy lub jego eksmisji na podstawie wyroku sądu. Wtedy przekażemy je kolejnej rodzinie. Na razie nie ma innego wyjścia - informuje W. Tyszkiewicz. I dodaje, że mieszkań nie przybywa, a nawet jest ich coraz mniej. Bo zgodnie z prawem, osoba najmująca lokal komunalny może go wykupić na własność za niewielkie pieniądze np. za 2 tys. zł.

Myślą o budowie

Lista oczekujących na mieszkania jest aktualizowana raz w roku. Żeby się na niej znaleźć, trzeba zostać zakwalifikowanym przez społeczną komisję mieszkaniową.
- Choć co roku przekazujemy oczekującym kilkadziesiąt mieszkań, lista wciąż się wydłuża - podkreśla prezydent.
Jak rozwiązać mieszkaniowy problem? W ub. r. miasto wspólnie z Bytomiem Odrz. kupiło budynek po koszarach w Kożuchowie. Miał być przystosowany na mieszkania komunalne.
- Ale oprotestowały to władze Kożuchowa. Zapowiedziały wszelkie możliwe utrudnienia. Mam jednak nadzieję, że inwestycja dojdzie w końcu do skutku - mówi prezydent.
Urzędnicy myśleli też o przystosowaniu budynku magazynowego po fabryce nici Odra, ale nie jest on własnością miasta. Mogłoby tam być ok. 70 mieszkań, jednak koszt remontu budynku to ok. 2,5 mln zł.
- Zastanawiamy się nad budową szeregowców z przeznaczeniem na mieszkania socjalne. Nie będą to lokale o wysokim standardzie, ale zaspokoiłyby choć częściowo potrzeby mieszkaniowe. Chcemy je wybudować tanio - dodaje W. Tyszkiewicz. To na razie tylko zamysł. Trzeba zrobić kosztorys, znaleźć działki. Miasto chce złożyć projekty do funduszy krajowych i unijnych z prośbą o dofinansowanie. Bo wszystko zależy od pieniędzy.