Część personelu medycznego szpitala w Strzelcach Opolskich, która miała kontakt z mężczyzną zakażonym koronawirusem została objęta kwarantanną.
Najtrudniejsza sytuacja jest wśród anestezjologów. W strzeleckim szpitalu za przygotowywanie pacjentów do zabiegów odpowiadało 7 osób, w tym lekarz, u którego wynik badania był dodatni. Obecnie znajduje się on na oddziale zakaźnym w Opolu.
Trzech kolejnych anestezjologów zostało odsuniętych od pracy na 14 dni. Zostali poddani kwarantannie.
Poważne problemy mogą wystąpić także na oddziale ginekologiczno-położniczym strzeleckiego szpitala. Tam po zastosowaniu kwarantanny w pracy pozostało tylko dwóch lekarzy. Strzelecki szpital powiadomił, że poinformuje w odrębnym oświadczeniu, jakie będą dalsze losy oddziału.
W związku z szerzeniem się koronawirusa, placówka ograniczyła część planowych zabiegów.
Beata Czempiel, dyrektor szpitala w Strzelcach Opolskich uspokaja, że placówka pracuje normalnie i jest w stanie zapewnić należytą opiekę pacjentom.
Szpital jest miejscem, które niesie pomoc. Bez względu na to, jakie trudności napotyka na swojej drodze - mówi Beata Czempiel. - Znajdujemy się wszyscy w sytuacji wyjątkowej, w której mamy do czynienia z nowym wirusem i wspólnie - przy udziale pacjentów, personelu i rodzin - musimy sobie z tym poradzić.
Szpital opublikował także specjalne oświadczenie w związku z pojawieniem się koronawirusa w Strzelcach Opolskich.
Szpitale są dobrze wyposażone we wszystkie środki ochrony indywidualnej, które stosują na co dzień. To, że pojawiła się informacja o zarażonym pacjencie było tylko kwestią czasu - co wiemy już obserwując sytuację w Europie i Azji. Teraz od nas wszystkich zależy to, aby powstrzymać wirusa i nie dać mu się rozprzestrzenić. - czytamy w komunikacie.
Szpital odniósł się także do krytycznych wpisów, jakie od środy pojawiają się na portalach społecznościowych.
Atakowanie szpitala i personelu nie pomoże w walce z wirusem - doświadczenie pokazuje, że częstym powikłaniem choroby jest konieczność respiratoterapii, która możliwa jest przede wszystkim w warunkach szpitalnych, wspomagana profesjonalną obsługą - personelu medycznego. To stąd właśnie nadejdzie pomoc, gdy będzie potrzebna, dlatego tak ważne jest zaufanie pacjentów! - brzmi komunikat.
"W każdym szpitalu mógł pojawić się pacjent, który jest zarażony, a nie ma żadnych objawów, nie może to być podstawą do zamknięcia szpitala. Byt szpitali powiatowych jest w tym momencie kluczowy - większe szpitale zostają przekształcone na zakaźne, a przecież ktoś musi leczyć inne schorzenia, które przecież nie zniknęły przez to, że pojawił się koronawirus.
Pacjent z podejrzeniem koronawirusa bardzo szybko trafia na oddział zakaźny i tam zostaje poddany odpowiedniemu leczeniu. Osoby które miały z nim bliski kontakt* ( według definicji poniżej ) muszą być zidentyfikowane i poddane kwarantannie.
Dlatego też tak ważne jest zgłaszanie każdych, nawet wątpliwych przypadków, do Inspektoratu Sanitarnego! Dzięki temu wspólnie będziemy mogli szybciej wyeliminować wirusa i leczyć już zarażonych pacjentów."
Szpital w Strzelcach Opolskich przypomina także o zasadach jakie należy bezwzględnie stosować w związku z szerzeniem się koronawirusa:
- często myć ręce wodą z mydłem
- unikać dużych skupisk ludzi
- w przypadku wystąpienia niepokojących objawów powiadomić Inspekcję Sanitarną
Bliski kontakt oznacza przebywanie bez użycia środków ochrony indywidualnej w odległości mniejszej niż 2 metry przez 15 minut lub oznacza rozmowę twarzą w twarz w odległości mniejszej niż metr.
Te produkty powodują cukrzycę u Polaków
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?