Koronawirus. W Burundi wciąż grają w piłkę, ale zabronili zawodnikom... grupowych "cieszynek"

Tomasz Dębek
mecz Nigeria - Burundi
mecz Nigeria - Burundi Cal Sport Media/Sipa USA/East News
W obliczu zagrożenia koronawirusem tylko cztery kraje na świecie nie zawiesiły rozgrywek piłkarskich. Jednym z nich jest Burundi, gdzie wprowadzono nietypowe środki bezpieczeństwa.

Piłkarska Federacja Burundi (FFB) po konsultacjach z krajowym ministerstwem zdrowia ogłosiła, że nie zawiesi rozgrywek piłkarskich. Podczas meczów wprowadzone zostaną jednak środki bezpieczeństwa.

Po pierwsze, piłkarze mają umyć ręce przed meczem, zabronione zostało witanie się z innymi piłkarzami i sędziami z użyciem dłoni. Po drugie, zakazano grupowego celebrowania bramek. Po trzecie, piłkarze mają zachować dystans od arbitrów, kiedy tylko to możliwe.

Burundi to kraj we wschodniej Afryce. W rankingu FIFA tamtejsza reprezentacja zajmuje 149. miejsce, ex-aequo z Afganistanem. Do końca sezonu tamtejszej ekstraklasy pozostały trzy kolejki. Ostatnią zaplanowano na 25 kwietnia. Do tej pory (stan na 6.04) w kraju odnotowano trzy przypadki zarażenia koronawirusem.

Poza Burundi jedynymi krajami na świecie, w których nie zawieszono rozgrywek piłkarskich są Białoruś, Nikaragua i Tadżykistan.

Trwa głosowanie...

Czy sezon 2019/20 powinien zostać dokończony?

ZOBACZ TEŻ:

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska