Koronawirus w Domu Księży Emerytów w Opolu. 6 kapłanów zmarło w listopadzie

Krzysztof Ogiolda
Krzysztof Ogiolda
W Domu Księży Emerytów przed pandemią przebywało około 50 kapłanów.
W Domu Księży Emerytów przed pandemią przebywało około 50 kapłanów. Archiwum prywatne
Wielu przebywających w tym domu kapłanów-seniorów miało w ostatnich tygodniach pozytywne wyniki testów. Obecnie sytuacja jest już pod kontrolą.

Od 2 listopada do ostatniego weekendu zmarło sześciu kapłanów z Domu Księży Emerytów.

Dwaj kolejni księża, którzy byli czynni w parafiach, zmarli na COVID-19 w szpitalu.

- Już 24 października podjąłem decyzję o odizolowaniu księży mieszkających w naszym domu w swoich mieszkaniach – mówi ks. Daniel Breguła, dyrektor Domu Księży Emerytów w Opolu. – Do pokojów dostarczano im jedzenie oraz u siebie odprawiali – za zgodą biskupa - msze święte. Kaplica i jadalnia pozostawały zamknięte, choć wtedy wydawało się, że to tylko kilka przypadków przeziębień. Dr Marcjanna Lotko, która niezwykle troskliwie opiekuje się naszymi mieszkańcami, posłała pierwszą grupę księży na wymazy. Okazały się pozytywne. Zrobiono więc testy wszystkim kapłanom i pracownikom. W obu grupach wyniki pozytywne miało wtedy trzy czwarte badanych (przed pandemią liczba mieszkańców domu wynosiła około 50).

Ksiądz dyrektor zapewnia, że mieszkańcy nie zostali bez opieki. Personel, który nadal mógł pracować, czynił to, zaopatrzony w fartuchy, kombinezony, czepki i niezbędny sprzęt. Także pani doktor opiekowała się nimi zarówno zdalnie, jak i w sytuacjach koniecznych na miejscu (w pełnym zabezpieczeniu).

- Wszyscy zmarli w Domu Księży Emerytów byli w bardzo zaawansowanym wieku, zwykle około 90 lat i cierpieli także na choroby towarzyszące – dodaje ks. Daniel Breguła. – Wirus tak ich osłabił, że organizmy z chorobami towarzyszącymi sobie nie poradziły.

Obecnie wyniki pozytywne ma dwóch kapłanów – emerytów i kończą oni okres izolacji. Pracownicy są w komplecie „na chodzie”.

- Księża – także ci, którzy nie byli zakażeni i ich testy dawały od początku wynik negatywny – na razie nie opuszczają terenu domu, jeśli nie liczyć spacerów po podwórku. Jedynym wyjątkiem są wyjazdy do szpitala na niezbędne badania czy zabiegi – dodaje ks. dyrektor.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska