W poniedziałkowy poranek podaliśmy nieoficjalną informację na temat dwóch nowych przypadków zakażenia koronawirusem z powiatu opolskiego: mężczyzny i kobiety. O mężczyźnie było wiadomo, że po powrocie z Hiszpanii poczuł się źle i zgłosił do sanepidu.
Spekulowano, że mężczyzna jest pracownikiem Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego w Opolu. Małgorzata Lis-Skupińska, rzeczniczka placówki, to potwierdza.
- Lekarz, u którego potwierdzono w ostatnich godzinach zakażenie SARS–CoV-2, od czasu powrotu z zagranicy nie miał kontaktu z pacjentami i współpracownikami w Uniwersyteckim Szpitalu Klinicznym - mówi.
- Lekarz po powrocie z urlopu zgodnie z wytycznymi GIS czy Ministerstwa Zdrowia poddał się kwarantannie i zachował się bardzo odpowiedzialnie. Nie miał żadnego kontaktu z naszą placówką: nie przyjmował pacjentów ani na oddziale, ani w przychodni czy Szpitalnym Oddziale Ratunkowym USK - podkreśla Małgorzata Lis-Skupińska.
Rzecznik szpitala informuje, że Komitet Kontroli Zakażeń Szpitalnych USK bardzo dokładnie sprawdził sytuację.
- Możemy zapewnić, że nie ma łańcucha epidemicznego. Panu doktorowi życzymy szybkiego powrotu do zdrowia - mówi.
W godzinach popołudniowych Ministerstwo Zdrowia poinformowało o pięciu nowych potwierdzonych przypadkach zakażenia koronawirusem na terenie woj. opolskiego. Oprócz lekarza z USK i kobiety z powiatu opolskiego są to jeszcze trzy kobiety z powiatu kędzierzyńsko-kozielskiego.
Kandydat PiS na prezydenta. Decyzja coraz bliżej
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?