Koronawirus w Polsce. Krajowa Rada Wywiadu USA w 2012 roku przewidywała wybuch pandemii wirusa do 2030 roku

Kacper Rogacin
Kacper Rogacin
Fot. Piotr Smoliński / Polska Press
"Łatwo przenoszalny nowy patogen układu oddechowego, który zabija lub obezwładnia więcej niż jeden procent swoich ofiar, należy do najbardziej destrukcyjnych wydarzeń, które mogą się wydarzyć [do 2030 roku]" - pisała Krajowa Rada Wywiadu USA w 2012 roku swoim raporcie. Raport miał trafić m.in. na biurko prezydenta Baracka Obamy.

Ogłoszenie pandemii koronawirusa przez WHO to kolejny etap rozwoju tej choroby na całym świecie. Ponad 130 tys. osób zakażonych i niemal 5 tys. ofiar - to bilans koronawirusa na całym świecie (stan na czwartek 12 marca, godz. 19).

Również w Polsce z dnia na dzień przybywa coraz więcej zakażonych osób, a w czwartek zmarła pierwsza osoba, która była nosicielem koronawirusa. Minister zdrowia Łukasz Szumowski przekazał, że rząd spodziewa się, iż w ciągu kilku dni liczba zakażeń w Polsce wzrośnie nawet do 1000.

Raport Krajowej Rady Wywiadu USA przewidział koronawirusa?

Zespoły analityczne na całym świecie, które zajmują się przewidywaniem wydarzeń, mogących mieć miejsce w bliskiej i dalszej przyszłości, od dłuższego czasu zwracały uwagę, że wybuch globalnej epidemii jakiegoś rodzaju wirusa jest możliwy.

W 2012 roku m.in. na biuro prezydenta Stanów Zjednoczonych Baracka Obamy miał trafić coroczny raport Krajowej Rady Wywiadu USA, zatytułowany "Global Trends. Alternative Worlds", w którym eksperci prezentowali różne scenariusze tego, co ich zdaniem może nas czekać do 2030 roku. Jeden z fragmentów dotyczy właśnie wybuchu pandemii groźnego wirusa. Informację już w 2012 roku podawał m.in. dziennikarz i korespondent z USA Mariusz Max Kolonko.

"Łatwo przenoszalny nowy patogen układu oddechowego, który zabija lub obezwładnia więcej niż jeden procent swoich ofiar, należy do najbardziej destrukcyjnych wydarzeń, które mogą się wydarzyć [do 2030 roku]. W przeciwieństwie do innych destrukcyjnych wydarzeń globalnych, taki wybuch spowodowałby globalną pandemię, która bezpośrednio spowodowałaby cierpienie i śmierć w każdym zakątku świata, prawdopodobnie w ciągu mniej niż sześciu miesięcy" - czytamy w raporcie, który można przeczytać w tym miejscu (wspomniany fragment - str. 38).

Wcześniej zaznaczono, że nikt nie jest w stanie w stu procentach przewidzieć, gdzie i kiedy epidemia wybuchnie, ale dotychczasowe trendy każą sądzić, że takie wydarzenie na pewno będzie miało miejsce, a jego przyczyną będzie najprawdopodobniej przeniesienie wirusa ze zwierząt na człowieka.

Jak podkreślali autorzy raportu, próbowali oni chłodnym okiem spojrzeć na rysujące się globalne trendy i przewidzieć ich skutki. Zaznaczano, że opisane w raporcie scenariusze nie muszą się wydarzyć.

Jednym z kluczowych wniosków raportu Krajowej Rady Wywiadu USA była ocena światowych mocarstw pod względem gospodarczym. Autorzy przewidywali, że do 2030 roku to Chiny zyskają dominującą pozycję na światowych rynkach. Oprócz tego za możliwe uznawano, że kraje "niestabilne i nieprzewidywalne" wejdą do 2030 roku w posiadanie najbardziej śmiercionośnych broni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Koronawirus w Polsce. Krajowa Rada Wywiadu USA w 2012 roku przewidywała wybuch pandemii wirusa do 2030 roku - Portal i.pl

Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska