2 z 11
Przeglądaj galerię za pomocą strzałek na klawiaturze
Poprzednie
Następne
Przesuń zdjęcie palcem
W przypadku Stachowskiego chodziło o porażkę w pierwszej...
fot. Andrzej Szkocki/Polska Press

Korupcja w tenisie. Propozycję miał nawet Novak Djoković. Lista coraz dłuższa

W przypadku Stachowskiego chodziło o porażkę w pierwszej rundzie Australian Open 2009. Ukrainiec zmierzył się w niej z Francuzem Arnaudem Clementem i faktycznie przegrał, pomimo prowadzenia 2:1 w setach (3:6, 6:2, 6:4, 2:6, 1:6).

Teraz wyznał, w wywiadzie udzielonym ukraińskiej telewizji, że tamta porażka miała swoje drugie dno i nie chodziło wcale o pieniądze. Stachowski najzwyczajniej przestraszył się „pionków” - bo tak nazwał ludzi, którzy skontaktowali się z nim przed meczem. - Schodząc z kortu, myślałem, że jeśli ich zobaczę, to rozbiję rakietę na ich głowach. Wiedziałem jednak, że ci, którzy ich przysłali, są bardzo niebezpieczni - powiedział.

Zobacz również

Przez Warszawę do Pleszewa i Krakowa! Święto Flagi pełne radości i uśmiechu

Przez Warszawę do Pleszewa i Krakowa! Święto Flagi pełne radości i uśmiechu

Viva la Wisła! Wielka bitwa na oprawy w finale Pucharu Polski

Viva la Wisła! Wielka bitwa na oprawy w finale Pucharu Polski

Polecamy

Horoskop dzienny na piątek 3 maja. "Nie ryzykuj, bo leczenie ran będzie kosztowało"

Horoskop dzienny na piątek 3 maja. "Nie ryzykuj, bo leczenie ran będzie kosztowało"

Wyjąć więcej, niż się włożyło? To sztuka...

Wyjąć więcej, niż się włożyło? To sztuka...

Iga Świątek w finale turnieju w Madrycie! Kapitalny mecz w wykonaniu Polki!

Iga Świątek w finale turnieju w Madrycie! Kapitalny mecz w wykonaniu Polki!