Uroczystość rozpoczęła się na placu przed zamkniętym kościołem. Przedstawiciele rady duszpasterskiej wręczyli klucze do świątyni biskupowi. Ordynariusz przekazał je budowniczemu i proboszczowi parafii, ks. Zbigniewowi Bienkiewiczowi, który na oścież otworzył drzwi kościoła. Bp Andrzej Czaja przekroczył je jako pierwszy. Za nim weszli kapłani i wierni.
- Pamiętam początki, kiedy 1 sierpnia 2000 roku abp Alfons Nossol utworzył parafię – mówi pan Czesław Tkacz. – Pierwsze spotkanie rady parafialnej było u nas w deskowcu. Potem wybudowaliśmy się w innym miejscu i się z „Chabrów” wyprowadziłem. Ale na konsekrację bardzo chciałem przyjść. Często przyjeżdżam tu na zakupy, więc na pewno będę wpadał do nowego kościoła na chwilę modlitwy.
Prace budowlane związane z kompleksem duszpasterskim na „Chabrach” rozpoczęły się w 2001 roku. Ks. Benedykt Barski zbudował plebanię wraz z zapleczem duszpasterskim i stacją „Caritas”. Jego następca, ks. Zbigniew Bienkiewicz zajął się budową świątyni (pierwsze prace ruszyły w kwietniu 2007 roku).
- Najtrudniejszy był początek – ocenia po 9 latach ks. Bienkiewicz. – Trzeba było stworzyć głębokie fundamenty. Ich powstanie wymagało czasu, wysiłku i pieniędzy, a efektu nie było widać. Jak budowa wyszła z ziemi, było już łatwiej.
Budynek kościoła (według projektu opolskiego architekta Janusza Olenieckiego) ma kształt półwalca. Jego bryła i zewnętrzna kolorystyka nawiązują do motywu tęczy, która jest biblijnym symbolem przymierza Boga z ludźmi. Wewnątrz kościół jest cały biały. Wystrój stanowi duży krzyż na środku prezbiterium oraz figury Matki Bożej i św. Karola Boromeusza, patrona świątyni. Pod ścianami umieszczone są wysokie rzeźby – stacje drogi krzyżowej ufundowane przez parafian. Pięć z nich czeka jeszcze na wykończenie (staną w kościele do lipca).
- W świątyni jest stale sprawowana ofiara, która jest przepustką i drabiną do nieba – mówił w kazaniu bp Andrzej Czaja, nawiązując do niedzielnej uroczystości Wniebowstąpienia Pańskiego. – Dziękujcie więc Bogu wy, mieszkańcy „Chabrów”, że macie tak blisko miejsce święte, w którym Bóg będzie stale na was czekał. Przychodźcie jak najbliżej ołtarza i wpatrujcie się w krzyż. Niech ta świątynia będzie nie tylko domem Boga, ale i waszą bramą do nieba.
Podczas poświecenia biskup m.in. pokropił ściany świątyni i lud wodą święconą, umieścił w ołtarzu relikwie rzymskich męczenników, namaścił świętymi olejami (Krzyżmem) ołtarz i ściany. Nasypał mirrę do kociołka z węgielkami (dym kadzidła jest symbolem modlitwy wznoszącej się w kościele do Boga), a następnie został okadzony ołtarz i cały kościół. Wreszcie na ołtarzu nakrytym obrusem zostały ustawione i zapalone świece, a następnie zapalone zostały wszystkie światła w świątyni.
Mszę św. i całą uroczystość zakończyły podziękowania. Parafianie złożyli je swemu proboszczowi wraz z przygotowaną z tej okazji książką zawierającą teksty jego homilii. Ks. Zbigniew Bienkiewicz dziękował ks. biskupowi, architektom i budowniczym, wszystkim parafianom oraz parafiom patronackim, które wsparły budowę.
- Mieszkam na terenie parafii i cieszę się, że mogę zobaczyć, jak świątynia wygląda. Zwłaszcza, że czekaliśmy na tę chwilę, a i trochę pieniążków daliśmy - mówi Adam Czubak. – To jest radosne wydarzenie.
- Dotychczas chodziłam do kościoła oo. Jezuitów, nie do naszej prowizorycznej kaplicy, bo mam tam z ul. Tatrzańskiej bliżej – mówi pani Krystyna Gut. – Ale do nowego kościoła na pewno będę przychodzić częściej.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?