Koszary nie dla studentów?

Z końcem zeszłego roku po rozformowaniu 5. Brygady Pancernej "Skorpion" prowadzono rozmowy o przekazaniu opuszczonych przez "skorpionów" koszar Politechnice Opolskiej.

Politechnika planowała przeniesienie tam m.in. wydziału nauk podstawowych i przyrodniczych oraz wychowania fizycznego i fizjoterapii, a także utworzenie drugiego miasteczka akademickiego. Jednak 25 marca prezydent miasta Piotr Synowiec rozmawiał z Januszem Zemke, wiceministrem obrony narodowej, na temat przekazania terenów i budynków dla miasta (miasto wciąż nimi nie dysponuje) z przeznaczeniem między innymi na mieszkania socjalne. Dlaczego?

- Ponieważ w mieście brakuje 300 mieszkań socjalnych. Przejęcie koszar pozwoli rozwiązać ten problem - odpowiada prezydent Synowiec. - Poza tym, nie wiem na ile politechnika jest przygotowana do tak dużej inwestycji. Częścią koszar jest także zainteresowany Urząd Celny z Wrocławia. Taka inwestycja może pociągnąć za sobą powstanie dużej ilości miejsc pracy. Wciąż jednak czekam na sygnał ze strony politechniki. Z chęcią się spotkam, by porozmawiać o planach władz uczelni, ponieważ ostatnio o zainteresowaniu tym terenem przez PO wiem z gazet. A możemy się porozumieć co do przekazania jakiejś części koszar. Nic bowiem nie jest jeszcze przesądzone - dodaje prezydent.

Politechnika wciąż jest zainteresowana przejęciem koszar, ale w całości.
- Pojedyncze budynki nas nie interesują, ponieważ prowadzi to do rozczłonowania uczelni po całym mieście - mówi prof. Jerzy Skubis, prorektor ds. nauki PO. - Przejęcie koszar jest naszym autorskim pomysłem. Chcemy się spotkać z prezydentem i przedstawić ofertę. Uważamy, że stworzenie tam campusu jest bardziej miastotwórcze niż tworzenie mieszkań socjalnych. Oczywiście pan prezydent może zadecydować inaczej, wtedy będziemy zawiedzeni, bo lepsze rozwiązanie dla Opola - naszym zdaniem - upadnie.