Koszykarze z Nysy przegrali, a opolanie czekają. Mecze Pogoni i Stali przełożone

Łukasz Baliński
Łukasz Baliński
Nysanom nie pomogła gra w swojej hali.
Nysanom nie pomogła gra w swojej hali. Fabian Miszkiel
Trudno nadążyć w tym sezonie za terminarzem u naszych zespołów koszykarskich. Nic dziwnego jednak skoro sytuacja epidemiczna znowu torpeduje nie tylko rozgrywki sportowe…

W środę swój mecz 1 ligi wygrali koszykarze Weegree AZS-u Politechnika Opolska, a spotkanie występującej na tym samym poziomie Pogoni Prudnik przełożono na 21 października. Biało-niebiescy nie zagrają także w sobotę, albowiem ich pojedynek z Nysą Kłodzko przeniesiono na 4 listopada. Wszystko oczywiście z powodu koronawirusa.

Z tego samego powodu pod znakiem zapytania stanął zaplanowany na niedzielę mecz opolan we Wrocławiu z rezerwami Śląska. Przedstawiciele pokonanej w środę Wisły Kraków poinformowali bowiem właśnie, że w związku z pozytywnym wynikiem testu na obecność wirusa SARS-CoV-2 w zespole najbliższy mecz z WKK Wrocław został przełożony, a drużyna pozostaje w samoizolacji. Nie wiadomo na razie jeszcze jak „odbije się” to na naszych koszykarzach.

- Na ten moment wszystko jest w porządku - wyjaśnia Dariusz Nawarecki z opolskiego klubu. - Monitorujemy zdrowie chłopaków na bieżąco i żaden z nich nie wykazuje jakichś niepokojących objawów. Poza tym żaden z zakażonych zawodników krakowskiej drużyny w meczu z nami nie grał.

Natomiast przewidziane na sobotę wyjazdowe spotkanie dziewcząt ze Stali Brzeg w ramach 2 ligi z Chrobrym Głogów przełożono na 22.11. Niemniej już w czwartek wieczorem na boisko wybiegli koszykarze rywalizującego także na trzecim szczeblu IgnerHome AZS Basket Nysa. Ten zespół z Basketem Junior Poznań zagrał awansem w ramach najbliższej kolejki.

Happy endu nie było albowiem nysanie swój mecz przegrali oni 79:81. Porażka na pewno niespodziewana, bo team ze stolicy Wielkopolski do tej pory przegrał oba swoje mecze z czego jeden różnicą 60 punktów. Zresztą poznaniacy grają głównie dla nauki. Wszak w całej ich kadrze tylko jeden koszykarz urodził się przed 2001 rokiem, a zaledwie pięciu jest pełnoletnich!

- Nie tak to miało wyglądać, założenie było takie, żeby zdobyć przewagę i kontrolować spotkanie do końca meczu, a było odwrotnie - mówił po tym boju trener miejscowych. Marcin Łakis. - Przez całe spotkanie goniliśmy wynik i to się nie udało. Dużo pracy musimy włożyć w obronie, bo 81 straconych na własnej hali punktów, to nie jest dobry wynik. Nie wychodziło tam też w ataku, gra się nie układała.

IgnerHome AZS Basket Nysa - Junior Basket Poznań 79:81 (17:21, 15:19, 19:19, 28:23).
Nysa:
Malitka 17, Fedorski 12, Lewandowski 12, Zygadło 11, Madejski 8, Muskała 7, Sanny 7, Raczak 3, Kliniewski 2.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska