Koszykarze z Prudnika i Opola mają szansę na Igrzyska Olimpijskie

Po tym jak w miniony weekend Weegree AZS Politechnika Opolska dość pewnie wygrała swój pojedynek, a Pogoń Prudnik poległa, to trudno teraz wskazywać, która z tych ekip ma większe szansę na triumf.

Tym bardziej, że potencjalnie łatwiejszego rywala mają podopieczni Tomasza Michalaka, którzy jadą do będącego nieco niżej ZB Pruszków. Oba zespoły walczą o wejście do play off i jak na razie pozornie bliżej tego są biało-niebiescy, gdyż piastują ostatnią uprzywilejowaną lokatę. Warto też jednak pamiętać, iż przy jednym punkcie więcej, mają jeden mecz rozegrany więcej od drużyny spod stolicy. Ewentualna porażka z tym rywalem może zatem bardzo skomplikować im szyki.

Przedostatni w stawce opolanie z kolei stawią się u wyżej notowanego GKS-u Tychy, gdyż zespoły te dzieli sześć pozycji (pomiędzy nimi jest m. in. Pogoń). Zważywszy na to, że akademicy mają mecz mniej to raczej trzeba napisać, iż „tylko” trzy punkty . Tym bardziej więc warto pokusić się o kolejną niespodziankę. To, że ich na to stać pokazują ostatnio coraz częściej. Wszak wygrali dwa z trzech meczów, a porażkę minimalną ponieśli po walce u lidera.

Zdecydowanym faworytem swojego starcia będzie za to AZS Basket Nysa. Nasz „rodzynek” w 2 lidze panów ostatnio nie ma zbyt dobrego czasu, ale teraz jest moment na przerwanie złej serii. Koszykarze Marcina Łakisa ugoszczą bowiem w niedzielę o godz. 17 rezerwy Stali Ostrów Wielkopolski. Rywale to aktualnie przedostatni zespół w stawce z czterema wygranym na koncie w 16 meczach. Nysanie z kolei balansują na granicy gry w play off.

Tymczasem trener główny reprezentacji Polski w street-ballu ogłosił kadrę, która będzie przygotowywać się do najważniejszych imprez w tym roku. Dlaczego o tym piszemy? Dlatego, że znalazło się w niej czterech zawodników z Opolszczyzny. Spośród prudniczan powołania otrzymali Marcin Sroka, Wojciech Pisarczyk i Adrian Mroczek-Truskowski, z kolei z AZS-u na liście jest Przemysław Szymański.

Przypomnijmy, iż dwaj pierwsi to ścisła czołówka kadry, która w zeszłym roku bardzo pozytywnie zaskakiwała wynikami. Sroka z biało-czerwonymi zdobył brąz mistrzostw świata 3x3, a Pisarczyk i koledzy z kadry byli tuż za podium II Igrzysk Europejskich 2019.

Teraz Polaków czekają choćby eliminacje mistrzostw Europy, potem ewentualnie ten turniej. Podobnie rzecz ma się docelowo z igrzyskami olimpijskimi w Tokio.