W naszej drużynie brakowało dwóch nieco bardziej doświadczonych koszykarek: Justyny Zielonki i Aleksandry Wolańskiej, ale nie wpłynęło to na jakość gry.
Przyjezdne od początku spotkania wyraźnie odstawały i dopiero w 12. min zdobyły pierwsze punkty. Niewiadomą były więc tylko rozmiary ostatecznego zwycięstwa Chrobrego. Gospodynie stale powiększały swoją przewagę, a w ostatniej kwarcie nieco już pofolgowały i rywalki zdołały ją wygrać.
- Mam wielki podziw dla zespołu z Wisły, bo to bardzo ambitna ekipa i cieszy, że mimo wielu kłopotów w tym klubie drużyna tam istnieje - mówił szkoleniowiec Chrobrego Tadeusz Widziszowski. - Jesteśmy znacznie mocniejsi i to znalazło odbicie w końcowym wyniku. Szybko osiągnęliśmy przewagę, a potem już dziewczyny grały bardzo spokojnie, tak by nie nadwyrężyć zbytnio sił i nie narazić się na kontuzje, bo za tydzień gramy na wyjeździe z liderem z Wodzisławia. To będzie dla nas bardzo poważny sprawdzian i chcąc go wygrać musimy zagrać na wysokim poziomie.
W ligowej tabeli swojej grupy Chrobry zajmuje 2. miejsce i po ośmiu kolejkach ma punkt mniej od lidera - Olimpii Wodzisław.
Chrobry Głuchołazy - Start Wisła 65:36 (14:0, 14:10, 25:12, 12:14)
Chrobry: Kucharska 7 (1x3), Szenawa, Kulak 15 (3x3), Barczuk 5, Bolek 6 - Pelc 8 (2x3), Ludwiniak, Fundeła 12, Jurek 4, Marchewka 8. Trener Tadeusz Widziszowski.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?