Koszykówka. Druga porażka Pogoni Prudnik w sezonie

Sławomir Jakubowski
Sławomir Jakubowski
Tomasz Madziar zdobył najwięcej punktów dla Pogoni, ale i tak marne to dla niego pocieszenie skoro prudnicki zespół przegrał.
Tomasz Madziar zdobył najwięcej punktów dla Pogoni, ale i tak marne to dla niego pocieszenie skoro prudnicki zespół przegrał. Sławomir Jakubowski
Nasz zespół uległ na wyjeździe GKS-owi Tychy 66:87.

W pierwszym meczu II rundy II ligi koszykarzy nasz zespół sprawił zawód. Prowadząca w tabeli po pierwszej części rozgrywek Pogoń dość gładko bowiem uległa piątemu w klasyfikacji rywalowi. Porażka z solidną ekipą z Tychów powodem do wstydu nie jest, ale już jej styl niestety tak.

- Zagraliśmy słaby mecz - przyznał szkoleniowiec naszego zespołu Tomasz Michalak. - Zwłaszcza dotyczy to gry w ofensywie. Nie potrafiliśmy odpowiednio ustawić ataku pozycyjnego. Ogromna była też ilość strat. Po nich gospodarze zdobyli aż 27 punktów. Do gry w obronie też można mieć zastrzeżenia. Za dużo punktów bowiem straciliśmy.

Goście w Tychach zanotowali 23 straty piłki podczas gdy przeciwnicy dziewięć. To w znacznej mierze zadecydowało o porażce Pogoni. W pozostałych elementach gry statystyki obu zespołów były bowiem zbliżone.

Nasi zawodnicy dobrze rozpoczęli mecz. Po skutecznie wykonanych rzutach wolnych Szymona Kuci i Tomasza Madziara prowadzili bowiem 4:0. GKS odbrobił jednak dystans i wyszedł na prowadzenie. Pogoń prowadziła jeszcze tylko raz (12:10) po dwóch celnych rzutach wolnych Tomasza Łakisa. W dwóch ostatnich minutach pierwszej kwarty prudniczanie nie powiększyli swojego dorobku, a miejscowi zdobyli osiem punktów.

W drugiej i trzeciej odsłonie GKS stale powiększał przewagę. Największa była ona na początku czwartej kwarty (66:39). Pogoń zmniejszyła różnicę, ale zwycięstwo gospodarzy nie było absolutnie zagrożone.

W zespole z Prudnika pierwszy mecz w sezonie rozegrał doświadczony 39-letni rozgrywający Piotr Żelasko. Dobrze znany prudnickim kibicom zawodnik w obliczu problemów zespołu z drugim rozgrywającym ma wspomagać przez kilka minut w każdym meczu zespół zastępując pierwszego rozgrywającego - Michała Lipińskiego. W Tychach Żelasko był na parkiecie przez niespełna trzy minuty.

Nie zagrał jeszcze natomiast wypożyczony z ekstraklasowego Trefla Sopot Kacper Stalicki. Zmaga się on z kontuzją, ale być może wystąpi już w najbliższą sobotę, kiedy to Pogoń zmierzy się z innym zespołem z czoówki - GTK Gliwice, które zajmuje 4. miejsce w tabeli.

Pogoń po 11 zagranych spotkaniach spadła na 2. miejsce w tabeli. Prowadzi AZS Katowice, który w innym meczu dwóch ekip z czołówki tabeli pokonał na wyjeździe GTK Gliwice 72:71. Katowiczanie mają o dwa punkty więcej od Pogoni, ale też o jeden mecz rozegrany więcej. W spotkaniu 14. kolejki rozegranym awansem pokonali bowiem w derbach Katowic zespół Mickiewicza 79:78

Protokół
GKS Tychy - Pogoń Prudnik 87:66 (18:12, 23:14, 23:13, 23:27)
Pogoń: Lipiński 5 (1x3), Kucia 10, Lepczyński 7 (1x3), Madziar 18 (2x3), Pawłowski 12 - Jankowski, Żelasko, T. Łakis 6, M. Łakis 6 (2x3), Trytek 2, Bolibrzuch. Trener Tomasz Michalak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska