Opolanie nie byli uznawani za kandydatów do medali. W zawodach wystąpiło bowiem sporo zawodników ekstraklasy i I ligi, a nasz zespół opierał się na drużynie będącej średniakiem w II lidze i to bez dwóch jej czołowych zawodników: Jarosława Pawłowskiego i Krzysztofa Zarankiewicza.
Zespół Politechniki wzmocnił jednak jego były lider - Przemysław Szymański, który ostatni sezon spędził w I-ligowym Zniczu Pruszków. Miał on bardzo duży udział w sukcesie.
W pierwszej fazie grupowej opolanie pokonali 60:53 Akademią Górniczo-Hutniczą z Krakowa i 68:61 Politechnikę Poznańską i ulegli Akademii Leona Koźmińskiego z Warszawy 56:67. Podopieczni trenera Krzysztofa Kubiaka zajęli 2. miejsce i awansowali do drugiej fazy grupowej.
W niej znów ulegli Akademii Leona Koźmińskiego 65:70, ale pokonali Politechnikę Warszawską 67:64 i PWSZ z Wałbrzycha 58:51.
Drugie miejsce w grupie gwarantowało grę w meczu o brązowy medal, a jego stawką był też prymat w kategorii uczelni technicznych. W nim nasza Politechnika pokonała Gdańską 52:42. W finale dwukrotni pogromcy naszej ekipy - ALK Warszawa rozbili drużynę Uniwersytetu Jagiellońskiego z Krakowa 71:35.
- Brązowy medal to świetny wynik - mówi trener Kubiak. - Finał Akademickich Mistrzostw Polski to nie jakieś amatorskie granie, bo w składach nie brakowało bardzo dobrych koszykarzy. Sukces jest tym większy, że z powodu odniesionych kontuzji niewiele nam mogli pomóc dwaj wysocy zawodnicy: Tomek Antoniak i Adam Cichoń.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?