Targi nto - nowe

Kowalski po kostkę w świat nie pojedzie

Lina Szejner [email protected]
Krajowa kostka brukowa nie ustępuje jakością tej z importu.
Krajowa kostka brukowa nie ustępuje jakością tej z importu.
Producenci wyrobów luksusowych liczą, że zdobędą klientów z zagranicy. Czarno widzą przyszłość ci, którzy produkują dla ludzi o niższych dochodach.

Eryk Pawlik, współwłaściciel firmy "Paher" z Kolonowskiego, producent schodów składanych, raczej nie spodziewa się wielkich zmian w przyszłości. W końcu po takie schody jakie robi (głównie strychowe), nabywcy nie pojadą w świat.
Producenci kostki brukowej także uważają, że skoro koszty transportu są tak wysokie, że im nie opłaca się produktu wozić na drugi koniec kraju, to i producentom zagranicznym także to się nie będzie kalkulować. Nie obawiają się zatem konkurencji ze strony państw "starej" Unii.

Choć społeczeństwo zubożało, najwyraźniej nie muszą się bać obniżenia popytu wytwórcy dóbr luksusowych. Co więcej, oni właśnie liczą na to, że pozyskają klientów z zagranicy, ponieważ akurat te towary mogą być u nas tańsze dla Niemca, Belga czy Holendra. Trzeba tylko zapewnić wyrobom najwyższą jakość.
Wielu wystawców może się poszczycić takimi wyrobami, które będą pasować do najelegantszych rezydencji. Do takich można zaliczyć m.in. schody gięte firmy "Marchewka" z Piotrowic. Na wiosennych targach można było oglądać i zamówić schody z egzotycznego drewna, których balustrada wykonana była z cienkich, misternie splątanych drewnianych "wstążek", tworzących secesyjny, roślinny wzór. Jeden bieg takich schodów kosztuje ok. 35 tys. zł. Aby wejść na piętro, potrzebne są dwa biegi. Mimo takiej ceny firma ciągle pozyskuje nowych klientów. Ona także liczy na zainteresowanie nabywców z Zachodu.

Nowy typ drzwi wejściowych, które pokazała na targach firma "Milewski" z Olbrachcic i otrzymała za nie jeden ze złotych medali, prezentował również najwyższą europejską jakość. Antywłamaniowe, z wielopunktowymi zasuwnicami, regulowanymi ościeżnicami, zamkami nie do sforsowania, dają gwarancję bezpieczeństwa, zatrzymują ciepło i zdobią elewację. Pracownicy tej firmy uważają, że żadna konkurencja z zagranicy nie jest im w stanie zagrozić. Przeciwnie, to stamtąd spodziewają się nowych klientów.
Porównywalną jakość okien i okiennic prezentowali opolscy stolarze. Oni również znaczącą część wyrobów wytwarzają dla odbiorców bardzo zamożnych i bardzo wymagających. Wierzą, że wielu takich znajdzie się niebawem w połączonej Europie.

Najbardziej zmartwieni niepewną przyszłością wydają się producenci wyrobów przeznaczonych dla klienta o niższych dochodach. Wydawałoby się, że właśnie oni nie muszą się bać zmian na rynku, bo ten klient na pewno w najbliższym czasie nie stanie się bogatszy i nie zacznie się interesować towarami z wyższej półki. Okazuje się jednak, że otwarcie "Castoramy" zagroziło poważnie ich interesom, do takiego stopnia jak supermarket spożywczy drobnym handlowcom i producentom artykułów spożywczych.
Dla takiego właśnie klienta adresowała swoje kafelki firma "Opoczno". Grzegorz Rokita, dealer glazury, która dotąd uznawana była na rynku za dobrą jakościowo, modną i tanią, twierdzi, że po otwarciu "Castoramy" stracił bardzo wielu klientów na rzecz tego wielkiego marketu:
- Wszystko dlatego, że "Castorama" sprzedaje jeszcze taniej niż my. Można tam kupić kafelki już po 12 zł za metr. U mnie najtańsze kosztują 15 zł. Różnica nie jest duża, ale przy kilkudziesięciu metrach uzbiera się kwota, za którą klient może sobie jeszcze dokupić baterię do łazienki. Co więcej: końcówki serii można tam nabyć nawet po 6 zł. Nie jesteśmy w stanie konkurować z takim potentatem, mimo że "Opoczno" drakońsko zmniejsza koszty, a ja nakładam marże na granicy opłacalności. Gdybym jeszcze nie miał swego lokalu, z pewnością ten handel już by mi się nie opłacił. A i tak trudno powiedzieć, jak długo wytrzymam. I jak długo wytrzyma firma.
To samo mówią producenci farb, lakierów i wielu innych drobniejszych towarów, które można znaleźć na półkach "Castoramy". Oni najbardziej się boją zetknięcia z unijnym rynkiem, choć do niedawna mogło im się wydawać, że produkując dla masowego odbiorcy, mogą spać spokojne.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Coraz więcej chętnych na kredyty ze zmienną stopą

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na nto.pl Nowa Trybuna Opolska