W tym celu kupowane są komputery i oprogramowanie. Koszt wprowadzenia całego systemu oszacowano na 6,3 mln zł. 85 procent tej kwoty SP ZOZ w Kędzierzynie-Koźlu pozyskał z funduszy unijnych.
Obecnie informatycy pracują nad tworzeniem nowej sieci, podłączają komputery i testują oprogramowanie.
Unijne fundusze są zapewnione, problem polega jednak na tym, że szpital najpierw musi wyłożyć swoje pieniądze, a dopiero potem zostaną one zwrócone. ZOZ już przeznaczył na budowę systemu ponad 2 miliony złotych, a teraz musi zapłacić kolejną ratę, tj. 3 mln zł. Dyrekcja placówki chciała tę ostatnią kwotę pożyczyć z banku. Nieoficjalnie wiadomo jednak, że będzie to bardzo trudne, bo instytucje finansowe nie chcą pożyczać pieniędzy placówkom służby zdrowia.
- Jesteśmy w trakcie procedury przetargowej, mającej wyłonić firmę, która udzieli kredytu. Gdyby okazało się, że faktycznie nie będzie chętnych, to bardzo skomplikuje nam sprawę - nie ukrywa Adriana Nurzyńska, rzeczniczka prasowa ZOZ-u.
W czarnym scenariuszu mogłoby się okazać, że szpital straciłby całe unijne dofinansowanie i te pieniądze, które już wydał na cyfryzację. To zachwiałoby kondycją placówki, która mogłaby stracić płynność finansową. - Jeżeli okaże się, że banki nie udzielą kredytu, poszukamy innego rozwiązania - mówi Nurzyńska.
Jakiego? Tego ZOZ nie chce na razie zdradzić. Teoretycznie mógłby go wesprzeć powiat kędzierzyńsko-kozielski. Tyle że samorząd ten również ma problemy finansowe, brakuje mu m.in. 2,5 mln zł na funkcjonowanie oświaty. Sprawa ma się wyjaśnić na początku 2012 roku.