W połowie lat trzydziestych XX wieku ówczesne władze wojskowe podjęły decyzję o wybudowaniu w Koźlu nowych obiektów wojskowych. W 1935 roku państwo odkupiło od mieszkańca miasta Fryderyka Heintze dzisięciohektarowy teren położony między linią kolejową Koźle – Baborów, a Neumannshoher Strasse (obecnie ulica Chrobrego). Przy Moltkestrasse (ul. Synów Pułku) w latach 1935-36 zbudowany został duży kompleks koszarowy, składający się z pięciu dwupiętrowych bloków koszarowych, dwóch stołówek, hali sportowej, domu dowódcy, oraz licznych magazynów, garaży i obiektów pomocniczych.
Na pobliskiej łące należącej do kozielskiego rolnika Krajczyka (obok dzisiejszego salonu samochodowego skody) urządzono lotnisko polowe. Lądowały i startowały z niego samoloty łącznikowe Storch – Fi 156. Stacjonująca tu kozielska dywizja piechoty była tą formacją, która w marcu 1938 roku wzięła udział w interwencji zbrojnej w Austrii, a w rok później w zaanektowaniu Czechosłowacji.
Po zakończeniu II wojny światowej w kozielskich koszarach przez kilkanaście miesięcy miał swoją siedzibę sztab 2. Dywizji Piechoty Ludowego Wojska Polskiego, a po przeniesieniu go do Nysy, kozielskie koszary zajął 38. Pułk Artylerii Lekkiej oraz szkoła podoficerska. W latach 60. w kozielskich koszarach stacjonował dywizjon artylerii rakietowej Armii Czerwonej z słynnymi katiuszami, a następnie jego miejsce zajął II dywizjon Artylerii Rakietowej LWP. Żołnierze z kozielskiej jednostki pomagali m. in. w odbudowie odrzańskich mostów oraz budowie szkoły podstawowej nr 12.
Po wstąpieniu Polski do struktur NATO wśród wojskowych zrodził się plan utworzenia w kozielskich koszarach jednostki sił szybkiego reagowania. Kozielską jednostkę kilkakrotnie wizytowali generałowie NATO. Prace organizacyjne przerwała w połowie 1997 roku powódź 100-lecia, która zalała większość sprzętu bojowego i podtopiła wszystkie obiekty na terenie koszar.
Teraz stoją w ruinie
Po wyprowadzeniu wojska cały kompleks przyjęła w administrację Agencja Mienia Wojskowego. Część budynków koszarowych odsprzedała w 2002 roku dwom śląskim uczelniom: Górnośląskiej Wyższej Szkole Pedagogicznej z Mysłowic i Wyższej Szkole Ekonomicznej z Bytomia, które nosiły się z zamiarem uruchomienia w nich szkoły wyższej. Niestety plany te nie wypaliły i od kilkunastu lat lat budynki dawnych koszar straszą swoim wyglądem i popadają w ruinę.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?